Żegnają adwokata po śmierci na motocyklu

Dziś już oficjalnie żegnany jest zmarły wczoraj w wypadku mecenas z Ostrowa Wielkopolskiego. 51-letni Marcin Małecki pracował m.in. w urzędzie miejskim oraz szpitalu. Prowadził także własną kancelarię prawną.

Ze smutkiem przyjęłam wiadomość o tragicznej śmierci Marcina Małeckiego, mecenasa, który przez lata współpracował z ostrowskim samorządem i miejskimi spółkami. Dał się poznać jako dobry człowiek, osoba o wysokim poziomie kultury, ale przede wszystkim profesjonalista.

Rodzinie i bliskim, których dotknęła ta śmierć składam serdeczne wyrazy współczucia. Cześć jego pamięci! – napisała prezydent Ostrowa Wlkp.

Wielki smutek i żal:(
Zawsze uczynny, konkretny i wyjątkowo ciepły człowiek. W 2015 roku „wprowadzał” mnie do Ostrowa Wielkopolskiego pełniąc wtedy funkcję Przewodniczącego RN spółki OPP, której zostawałem prezesem. To był czas wielu niewiadomych. Czas „nowego”, a Marcin był przy mnie. Służył dobrą radą, wsparciem merytorycznym i zgrabnym poczuciem humoru. Później…liczne spotkania, projekty. Zawsze z myślą o mieście i jego mieszkańcach. Pozostaje pustka…
Rodzinie i bliskim składam wyrazy głębokiego współczucia. Marcin będziemy o Tobie pamiętać! – Mikołaj Kostka, zastępca prezydent Ostrowa Wlkp.

Więcej szczegółów dotyczących wypadku:

Zginął motocyklista na sam koniec sezonu (aktualizacja 2)

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Zdał prawko i tego samego dnia spowodował wypadek
Subskrybuj
Powiadom o

8 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Rysiu
2 lat temu

Kolejni manipulatorzy którym się wydaje że coś sobą znaczą …

Ola
2 lat temu

nie pierwszy raz to robią

motocyklista
2 lat temu

co ten wywwijał tym scenikiem to tylko on wie…zabił człowieka…powinien dozywotnio stracić prawo jazdy i płacic ,płacic ,płacic dzieciom i żonie ….do wiezienia na kilkanascie lat za takie wymuszenie….

Zdzichu
2 lat temu

To straszne co ludzie mają w głowach i co wylewa im się z ust i spod palców. Jak można napisać, że ” przez niego nie jeden puchę grzeje” w sytuacji, gdy kiedy jeszcze wykonywał zawód adwokata (ostatni wykonywał zawód radcy prawnego), to spraw karnych miał tyle co nic, a co za tym idzie nikt „przez niego puchy nie grzeje”.
Tak samo zginął na motorku o poj. 500 ccm, jadąc całkowicie prawidłowo (i z dozwoloną prędkością), zabity przez idiotę, który postanowił wyprzedzić rząd zwalniających (z powodu warunków na drodze) samochodów.
Ludzie, przestańcie pisać bzdury nie mając o konkretnych sprawach żadnej wiedzy.

A Ty, Marcin, spoczywaj w spokoju i dobrej pamięci.

AdamTKMK
2 lat temu

Niezbadane nasze życie.. odszedłeś chłopie o te 30 lat za wcześnie.Spoczywaj w pokoju.Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego.

Aga
2 lat temu

Spoczywaj w spokoju

Osadzony
2 lat temu

W końcu karma go dopadła , nie jeden przez niego puchę grzeje…

do motocykl.
2 lat temu

a nalezało zaczynac od roweru, skutera . A jak trochę kasy to od razu pojemnośc 800 cm3 – efekt zawsze w 90% taki sam.

8
0
Napisz co o tym sądziszx