Arcybiskup o uchodźcach, małżeństwach jednopłciowych i eutanazji

W czwartek w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu odbyło się dokonanie aktu zawierzenia narodu i Kościoła w Polsce świętemu Józefowi. Uroczystej mszy przewodniczył arcybiskup Gądecki, który w pięciu punktach uzasadniał ten akt. Świadkami ceremonii byli ojciec Tadeusz Rydzyk oraz parlamentarzyści z Ostrowa i Kalisza.

Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, wymienił w pięciu punktach sprawy, wartości, które należy powierzyć świętemu Józefowi.

Na początek poświęcił uwagę małżeństwu i rodzinie. Powodem jest rozwój ludzkości. Pożycie małżeńskie potrzebne jest ze względu na przyjaźń. Nie można sądzić, że osłabienie rodziny jako społeczności opartym na małżeństwie jest czymś co mogłoby przynieść społeczeństwu korzyści. Jest wręcz odwrotnie. Tylko wyłącznie nierozerwalne związki pomiędzy kobietą, a mężczyzną realizują w pełni funkcję społeczną, będąc zaangażowaniem stabilnym i umożliwiającym płodność. Związków nieformalnych pomiędzy osobami tej samej płci, nie można nigdy zrównywać z małżeństwem i w ogóle nazywać małżeństwem. Żaden związek, niepewny lub zamknięty na przekazywanie życia nie zapewnia nam przyszłości społeczeństwa.

Wielu dzisiaj uważa, że posiada lepszy pomysł na rodzinę. Dzisiaj świat sugeruje, że trzeba się sprawdzić przed ślubem. Że ważniejsza jest kariera niż rodzina, która przecież może poczekać. Że ważniejsza jest osobista przyjemność, niż poświęcenie się drugiemu człowiekowi.

Tymczasem Józef uczy nas innej, Bożej logiki, która przypomina nam, że miłość to nie tylko uczucie ani krótka chwila, ale decyzja na całe życie. Małżeństwo to coś więcej, jak wspólne zamieszkanie partnerów seksualnych. Tylko bycie bezinteresownym darem dla drugiej osoby może dać każdemu poczucie spełnienia i szczęścia.

Technologia w dziedzinie przekazywania życia ludzkiego wprowadziła możliwość manipulowania aktem poczęcia czyniąc go niezależnym od współżycia płciowego pomiędzy mężczyzną, a kobietą. W ten sposób życie ludzkie i rodzicielstwo stały się czymś co można tworzyć i niszczyć. W czymś w dużej mierze uzależnione od życzenia od osób lub par. Czymś innym jest zrozumienie ludzkiej słabości i złożoności życia, a czym innym akceptacja ideologii, które domagają się oddzielenia od siebie nierozłącznych aspektów rzeczywistości.

CZYTAJ  Rozkraczony traktor na majówce. Znamy przyczynę

Z niepokojem przyglądamy się na przybierające na sile ataki na nienarodzonych oraz tych w sile wieku zmagających się z nieuleczalnymi chorobami. Większość ludzi opiekuje się starszymi osobami.

W państwach nowoczesnych takie osoby mogą być postrzegane jako ciężar. Eutanazja i wspomagane samobójstwo stanowią realne zagrożenie wobec rodzin. Kościół stanowczo sprzeciwia się takim praktykom i czuje się zobowiązany pomagać rodzinom, które troszczą się o starszych i chorych członków.

Józef patronem czasów kryzysu – w Polsce żyjemy w czasach kryzysu. Nie ma spoiwa łączącego Polaków bez względu na poglądy czy wiarę. Nie ma rzetelnej, pozbawionej uwikłań partyjnej zależności i kontroli. Zabrakło jednoczącej siły sprawczej. Nasze państwo to arena nieustannych igrzysk, zwalczających się partii. Kościół wie, że powstają konflikty interesów pomiędzy różnymi grupami interesów.

Do starych konfliktów doszedł nowy na granicy polsko-białoruskiej. Imigranci stali się instrumentem w polityce. Apeluję o zgodę na uruchomienie korytarzy humanitarnych, które mógłby realizować Caritas Polska. Ten sprawdzony mechanizm w innych państwach pozwala w sposób kontrolowany nieść konkretną pomoc. Podobnie jest rozwiązanie kontrolowanej relokacji uchodźców, która byłaby oparta na własnej decyzji o wyborze państwa docelowego jest bezpieczna formą niesienia ratunku braciom i siostrom. Kontrolowana emigracja dają poczucie bezpieczeństwa w odróżnieniu od chaosu towarzyszącemu przemytu ludzi organizowanego przez gangi. Uchodźców łudzi się, że dostaną się do wymarzonego raju w Europie. Do wszystkich ludzi dobrej woli apeluję, żebyśmy pomoc cudzoziemcom potraktowali jako szansę na praktykowanie miłości bliźniego. To jest kamieniem węgielnym naszej wiary. – powiedział abp Stanisław Gądecki.

Wśród gości obecni byli minister Marlena Maląg, prezydencki minister Andrzej Dera, a także Tomasz Ławniczak, Beata Kempa, Jan Dziedziczak, Jan Mosiński, Piotr Kaleta, Krzysztof Grabowski (PSL) oraz wojewoda wielkopolski Michał Zieliński. Byli również starosta kaliski oraz wiceprezydent Kalisza. Tym razem zabrakło prezydent Ostrowa Wlkp. Beaty Klimek.

CZYTAJ  Utonął przy firmie (ZDJĘCIA z akcji - aktualizacja)

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

52 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Do
2 lat temu

A ja nie chcę, aby mnie zawierzali..

Do From123
2 lat temu

Ależ skąd! Rasowy pisowiec nie ma wstydu. Być może (bo nie znam się na partyjnych, czy też mafijnych układach) być może decyduje terytorialne przypisanie danego typka. Najsampierw miejscowi. Tak suponuję. Ilość wygartywanych środków od podatnika tez zapewne ważna ale w takich nasiadówkach stawiam że lokalsi bliżej, goście dalej.

Franek
2 lat temu

Co za hipokryzja przecież im daleko od katolicyzmu.Byle się pokazać przy księżach.Obłudnicy.A Józef to nie ojciec…. tylko opiekun.Historia się kłania?

From123
2 lat temu

A o „pani” Beacie kempa ani słowa? Dlaczego nie w pierwszym rzędzie? Wstydzi się???!!

Star wars
2 lat temu

Jak można zawierzyć komuś coś co nie istnieje i kto ich do tego upoważnił, banialuki ja nie mogę ten kraj zapomniał że był ikona słowiańskiej religii.

W imię matki i córki i brzucha świętego
2 lat temu

Na golasa powinni go na głównej ulcybpokrzywami ganiać, póki nie zmądrzeje.

McJ
2 lat temu

Geje, uchodźcy i ci co nie chodzą do kościółka – wszyscy źli bo na tacę nie dają, trzeba ich diabłami postraszyć!
Eutanazji nie wolno, bo przecież konająca babcia jeszcze ostatnią rentkę w kościółku zostawi, żeby księciunio miał na nową Audicę.
Sami księciunie to oczywiście nietykalni i bardziej święci od Boga, a jak czasem którego kuśka zaswędzi to się zrzuci winę na małe dzieci – przecież to one wodzą na pokuszenie.
Najlepiej to w ogóle oddajmy kraj w ręce Maryji i Józefa, oraz zróbmy z Polski drugi Watykan, a wszystkich innowierców się spali na stosie – to się będzie spaślakom w sukienkach żyło jak pączek w maśle. Zresztą widać po zdjęciach, że prawie każde dziadzisko z nadwagą.

Nina
2 lat temu

Kowalski szary ze szmatą na buzi ale księża nie.
Lepsi i gorsi wiadomo.

do Koła
2 lat temu

Jak masz odruch wymiotny na Maląg i Derę,to rzygaj,bo tak się pisze poprawnie a nie ,,żygaj,, tłuku,dzbanie niedouczony.

Ostatnio edytowany 2 lat temu by do Koła
Ciepłownik
2 lat temu

Kto najbliżej ołtarza, ten największa zaraza. Tak mówiła moja nieżyjąca babcia – żarliwa katoliczka. Jak myślicie, miała rację?

52
0
Napisz co o tym sądziszx