Kolejna niewyobrażalna tragedia w powiecie ostrowskim. Popołudniu na drodze powiatowej łączącej Kotowiecko i Głóski doszło do śmiertelnego wypadku w Żakowicach.
Oplem corsą jechał 22-letni Szymon, którego brat na sobotę ma zaplanowany ślub, a zmarły miał być na nim świadkiem. Niestety stracił panowanie nad autem zjeżdżając na pobocze, wpadł w poślizg i z impetem uderzył w drzewo od strony pasażera. Zginął na miejscu.
moje pokolenie zaczynało przygodę z samochodem od pojemności 650 centymetrów sześciennych .Nie był to szał na drodze ,ale pozwolił na oswojenie się z jazdą i przyczepnością .Dziś dzieci bo niewątpliwie taki 22 latek w tych czasach to jeszcze dziecko wsiadają do aut o pojemności 1700 i dużo większych co na skutek braku doświadczenia i wyobraźni doprowadza do takich tragedii. Wielka strata i ból dla rodziny , znajomych wyrazy współczucia .
Widać po uszkodzeniach, że grzał ładnie! Ach ta ułańska mentalność małolatów. Niestety pełno takich na drogach. A im starsze gówno, tym bardziej tym szaleją. Oby eliminowali się sami, a nikomu krzywdy nie zrobili i tragedi po cudzych rodzinach.
Dobrze, że jechał sam, bo ofiar byłoby więcej.
Silnik na polu,120 km/h minimum
50km/h nie jechał na pewno
Sprawił bratu prezent ślubny, lepszego nie mógł.
Szkoda drzewa po uszkodzeniach widać ze nie jechał przepisowo spokojnie miał 130 tym bardziej dzisiaj pada deszcz jest ślisko a przygłup zapierdzielał wiec kondolencji nie składam jak by jechał ostrożnie i po woli by żył
Tragedia 😭 (*)
Mlodzi doceniajcie zycie
Prawko od 25 lar
Widać po uszkodzeniach, że jechał za wolno. Mógł jechać np 200 km/h. Wtedy zdążyłby ominąć to śmiercionośne drzewo!
