Tłum, zwłaszcza młodych ludzi, zebrał się na ostrowskim Rynku spotkał się z jednym z liderów Konfederacji Januszem Korwin-Mikke. Spotkanie odbyło się w ramach serii spotkań zaplanowanych w południowej Wielkopolsce.
Prezes Korwin-Mikke rozpoczął od słów, że będzie mówić językiem dla ludzi normalnych, samodzielnie myślących, a nie sloganami serwowanymi m. in. przez „reżimową TVP”. „- Chcemy Polski ludzi wolnych. Co prawda różnimy się, bo w Konfederacji są Ci skupieni wokół Korwina czy Ruchu Narodowego. W tej chwili sondaże Konfederacji dają nam około 9%. W partii republikańskiej w Ameryce jest poparcie około 20-25%. Ludzie pragnący wolności wyjechali z Europy do Stanów Zjednoczonych. W Polsce mamy naleciałości po systemach socjalistycznych, które trwały od przedwojennych czasów. Państwo opiekuńcze oznacza, że ktoś się musi mną opiekować. Skoro szczepienia są dobre, to po co nas do tego przymuszać. Ci zaszczepieni przecież już nie zachorują. Oni muszą to zrobić, bo za tym kryje się haczyk. Rząd pytając ludzi, 75% odpowiedziało, że chce. W rzeczywistości zaszczepiła się połowa. Ponieważ ktoś mógłby zarzucić niegospodarność, dlatego muszą pozostałych zmusić. W Polsce nie umarł na COVID żaden człowiek poniżej 33. roku życia. Ja przechorowałem COVID i dlatego się nie szczepię. Członkowie mojej rodziny również przechorowali, ale bez wyraźnych objawów.
W komisji zdrowia siedzę i każdy jeden wie lepiej co z ludźmi zrobić. Nikomu z nich nie przyszło do głowy, żeby pozwolić ludziom robić to co chcą. Byłem przy okrągłym stole edukacji. Przy okrągłym stole siedziało 300 osób i każdy miał pomysł jak szkolić dzieci, ale nikt nie wpadł na pomysł by pozwolić decydować o tym rodzicom.
Za komuny przy ministerstwie był departament zajmujący się wyżywieniem. 6 pań układało receptury jak przygotować poszczególne dania. Nikt nie mógł inaczej przygotować dania bez zastosowania tych receptur. Kiedy panie poszły na emeryturę, poziom żywienia poprawił się. Panie przez 30 lat wykonywały rzetelną, nikomu niepotrzebną robotę. Właściciel knajpy wie, że musi zatrudnić dobrego kucharza, a on wie, że musi dobrze gotować, bo go wykopią, kelner wie, że musi dobrze podawać, bo go właściciel wyrzuci, a facet wie, że trzeba żonę, dziecko zaprowadzić do dobrej knajpy, bo się obrazi. W ten sposób to wszystko działa bez ministerstwa i dlatego to działa dobrze. Edukacja działa źle, bo mamy Ministerstwo Edukacji Narodowej. Gdyby go nie było, byłyby różnorodne szkoły i rodzice by zaprowadzili dziecko, w której to dyrektor szkoły by układał program i tyle.
Mówią, że trzeba uczyć patriotyzmu. Były dwa powstania. Listopadowe i styczniowe. Czy w szkołach uczono patriotyzmu? Nie. W szkołach uczono, że trzeba kochać Cara i zupełnie nie pomogło. W rodzinie się uczy patriotyzmu co to znaczy kochać swoje miasto, Wielkopolskę czy rodzinę. W szkole duka nauczyciel z podręcznika przygotowanego przez ministerstwo. Żyjemy w świecie absurdów. Żaden muł tego nie rozumie. Co by było gdyby nie było ministerstwa? Będąc w szkole zadawałem pytanie, czy wasi rodzice nie wysłaliby was do szkoły? Nawet jeśli by było parę procent analfabetów, to świat by się od tego nie zawalił. Abraham Lincoln był analfabetem i nie był złym prezydentem. Pomyślcie jak pięknie wyglądałby internet, gdyby 20% ludzi nie umiało pisać i czytać. Pomyśleliście?
Oni wam mówią, że wiedza to potęga i mają rację. Mówią, że nie można dać każdemu pistoletu, bo się pozabijają. A wiedzę można dawać każdemu skoro wiedza to potęga? To śmieszne. Ostrzegałem 30 lat temu w Sejmie, żeby nie robić przymusowej religii w szkole, bo młodzież odejdzie od Kościoła. Minęło 30 lat i młodzież odeszła. Wcześniej się pchali, bo było lekko zakazane. Pchali się na złość. Jak zmuszają to młodzież olewa. To jest całkowicie oczywiste dla ludzi myślących. Oni zupełnie nie myślą.
Mężczyźni jeśli trzeba są od odbierania życia, jeśli trzeba, a kobiety są od dawania życia. Dlatego każdy młody człowiek powinien pójść w ramach wakacji na 2 tygodnie do jednostki wojskowej, nauczyć się strzelać, mieć prawo jazdy i później by zdecydował czy chce iść na żołnierza zawodowego. ”
autor zdjęć: Dorota Spalony.