Jeśli nie chcecie uniknąć elementu zaskoczenia, proponujemy najpierw obejrzeć nagranie znajdujące się poniżej.
Do zaskakującej akcji doszło na Rondzie Bankowym. Citroen berlingo wjechał na rondo z ulicy Kościuszki. Nagle otwarła się tylna klapa, a z części bagażowej wykulał się… arbuz.
Kierowca objechał rondo z otwartą klapą. Po arbuza wrócił dopiero po kilku minutach. Na szczęście inni kierowcy omijali soczysty owoc do czasu zabrania go przez właściciela 🙂
Wypadł arbuz. Właściciel na rondzie podjechał i wysiadł zabrał z ulicy arbuza. Dziwię się dlaczego niektórzy kierowcy nie poczekali jak właściciel podniósł zgubę tylko jadą. Przecież to sekundy, nie wieczność?
Brak słów…
Mieszkaniec wsi!
Debil to Ty jesteś!
Zgadza się że w życiu można odwalić jakiś numer.
Taki numer odwalili twoi starzy że przez przypadek zaliczyli wpadkę i wyszedł im taki burak jak Ty!
Prawie wszystkie komentarze na bardzo niskim poziomie. Na tą sytuację kierowca prawdopodobnie nie miał wpływu, a często inni kierowcy świadomie stwarzają zagrożenie: rozmowa przez telefon, pisanie sms-a, poprawianie makijażu…
Dobrze postąpił zabierając arbuza ponieważ owoc stwarzał zagrożenie leżąc na drodze.
Do mieszkaniec wsi!
DEBIL to Ty jesteś kmiocie!!!
Tym peugeotem to napewno jechał taki wieśniak jak ty!
Walić buraków!
Komentujący ten artykuł to poprostu DEBILE Każdy w życiu odwalił jakiś numer 😀😀😀
Widać, że dobrze wychowany bo nie marnuje jedzenia.
Uwolinić arbuza!!
To co się odpierdziela na tym rondzie to jest jedna wielka komedia.
Jakiś burak zgubił arbuza🍉🤣👍
Francuzkie auto!
Tandeta tam nawet klapa sama otwiera się podczas jazdy.
Lub arbuz chciał wrócić do poprzedniego właściciela😉 i spieprzył!
