Skradzione Porsche spłonęło. Trójka młodych ludzi cudem z tego wyszła (aktualizacja wideo)

Wigilijna noc mogła zakończyć się olbrzymią tragedią dla rodzin trojga młodych ludzi. Porsche jechało obwodnicą Ostrowa w stronę Pleszewa. Na wyjeździe z obwodnicy auto zjechało na lewy pas, a następnie na pobocze. Tam skasowało słupki drogowe, skrzynkę energetyczną, przesunęło ciężką betonową płytę, uszkodziło ogrodzenie na długości kilkudziesięciu metrów i na końcu stanęło w płomieniach.

Około 20-letni mężczyźni i kobieta zdążyli opuścić pojazd przed jego spłonięciem. Z auta nienaruszony został tylko tylny zderzak. Pojazd doszczętnie spłonął.

Cudem młodzi ludzie nie doznali obrażeń. Po przebadaniu ich przez ratowników medycznych, zostali przewiezieni na ostrowską komendę policji. Tam ustalano kto faktycznie kierował autem.

Auto miało bardzo charakterystyczne tablice rejestracyjne. Prawdopodobnie ktoś z trójki osób jest mieszkańcem powiatu pleszewskiego, ponieważ na miejscu pojawili się jego rodzice autem na tablicach PPL.

Aktualizacja:

Kradzież Porsche 911 Turbo S rok. prod. 2015 zgłoszono w pleszewskiej policji dwie godziny przed wypadkiem.

Aktualizacja 2:

Nieoficjslnie ustaliliśmy, że Porsche podróżował młody mężczyzna blisko spokrewniony z właścicielem auta. Mógł to być jego syn.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Spłonęła koparka
Subskrybuj
Powiadom o

27 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Tadek
3 lat temu

Zarobic mozna przypadkiem, utrzymac tego przypadkiem sie juz nie da. Szemrane biznesy,zdrady, rozwody,kochanki,plucie na wszystkich dookola i zajmowanie sie wszystkim tylko nie wlasna firma. Skoncza tam gdzie ich miejsce, tacy zawsze tak koncza. Pol londynu ma ubaw.

Mama
3 lat temu

Szkoda że się nie zjarali

Abc
3 lat temu

tego to nawet pan Zdzisiu nie wyklepie
a na poważnie, to oni rozjechali przejście dla pieszych, łącznie z wysepką przed i słupkami – dobrze, ze nikogo tam nie było

ralf
3 lat temu

bezstresowe wychowanie ,pieprzone gówniarze ,szkoda że nic sie nie stało i nic ich to nie nauczy

Q-rator
3 lat temu

W wigilijną noc zwierzęta „mówią ludzkim głosem” a ludzie zachowują się jak zwierzęta.W domu „ojce” powinni pasem przetrzepać kalesony ,tak,żeby przez tydzień usiedzieć na pupsku nie mogł ten,który kierował i kompania też.

janusz
3 lat temu

jakoś takich mi nie szkoda, cokolwiek z nimi by się stało ,byle nikt postronny nie ucierpiał.

Czytelnik
3 lat temu

Tego nie da się czytać, to nie jest dziennikarstwo , to pisze jakiś baran bez wykształcenia

27
0
Napisz co o tym sądziszx