Jakub Kurzajek jest lokalnym kaliskim aktywistą LGBTQIA+ i często bywa w Ostrowie służbowo i prywatnie. Wieczorem w sobotę po godzinie 20 szedł ulicą Raszkowską. Miał założoną tęczową maseczkę. Przy Ostrowskim Centrum Kultury został zaatakowany słownie przez grupę liczącą około 10 osób w wieku 15-20 lat.
Ponieważ pan Jakub miał tęczową maseczkę, usłyszał pod swoim adresem niecenzuralne słowa. Nie reagował na zaczepki i szedł dalej w stronę centrum miasta. Nagle na wysokości parkingu przy skrzyżowaniu ulic Raszkowskiej i Wolności podbiegło do niego 3 chłopaków krzycząc by oddał im wzbudzającą kontrowersję maseczkę.
35-latek robił uniki. Po krótkie chwili jeden z nich uderzył go pięścią prosto w oko. Drugi z mężczyzn go kopnął w nogę, a trzeci zerwał tęczowe przypinki z plecaka. Krzyczeli by więcej nie zakładał takiej maseczki.
Pan Jakub skojarzył, że kilka tygodni temu również mu zerwano maseczkę w biały dzień na ulicy Kolejowej. Wczorajsi napastnicy byli zamaskowani.
Pan Jakub musiał pojechać do szpitala, ponieważ ma problem z widzeniem na prawe oko. Bezpośrednio po zdarzeniu wezwał policję.
Jest zdruzgotany agresją, która pojawia się nawet w biały dzień na ulicach Ostrowa Wielkopolskiego.