Śmiertelne potrącenie dziennikarki. Trop prowadził do Ostrowa

Sprawca śmiertelnego potrącenia Anny Karbowniczak, dziennikarki z Chodzieży jest już po zarzutach. Kierowca opla vivaro został także przesłuchany przez prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Trop za sprawcą prowadził m
in. do Ostrowa Wielkopolskiego.

+

Ogromną pracę w tej sprawie wykonali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. W czwartek po południu niemal wszyscy zgłosili się na alarm do jednostki. Rozpoczęli obławę. Na drogach ustawili blokady i kontrolowali samochody. Poszukiwali uszkodzonego w wypadku auta po lasach i w okolicznych miejscowościach.

Policjanci jeszcze tego samego dnia dotarli do nagrania z kamery monitoringu w Wągrowcu. Na nagraniu, 10 minut przed wypadkiem, był widoczny niebieski opel vivaro jadący w kierunku Budzinia. Miał kaliskie numery rejestracyjne i tam wieczorem skoncentrowały się poszukiwania.

W Kaliszu policjanci dotarli do właścicieli, którzy jak się okazało przebywali za granicą. Po wielu rozmowach telefonicznych udało się ustalić, że auto sprzedali jakiś czas temu do Ostrowa Wielkopolskiego.

W piątek rano policjanci dotarli do osób z Ostrowa. Okazało się, że są to sprzedawcy aut używanych. W ich dokumentach znajdowała się umowa sprzedaży niebieskiego opla vivaro 25-latkowi z Wągrowca.

Przez kolejne godziny grupa pościgowa policjantów z Chodzieży i innych jednostek poszukiwała mężczyzny i jego auta. Niestety nie przebywał on pod żadnym ze znanych adresów. Wkrótce nadeszła wiadomość, że poprzedniego dnia opel z uszkodzoną przednią szybą był widziany, jak wyjeżdżał z lasu i z ogromną prędkością jechał w kierunku Gołańczy.

Kolejna analiza nagrań z monitoringu tym razem z Gołańczy przyniosła efekt. Policjanci zobaczyli poszukiwane auto. Samochód miał uszkodzoną szybę i uszkodzenia nadwozia charakterystyczne dla wypadku. To nagranie pozwoliło skoncentrować obszar poszukiwań.

W piątek po południu policjanci odnaleźli auto na terenie małej miejscowości w gminie Gołańcz Tam też zatrzymali 25 letniego właściciela auta, jego 27 letniego brata, oraz 34 letniego właściciela posesji.

Ze względu na charakter sprawy, śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Poznaniu oraz Wydział Dochodzeniowo Śledczy KWP w Poznaniu. W piątek wieczorem prokurator po ocenie zebranych przez policjantów materiałów dowodowych przedstawił właścicielowi samochodu zarzuty.

CZYTAJ  Wyrównanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn

Aktualnie przeprowadzana jest analiza prawno karna pod kątem utrudniania śledztwa i zacierania śladów przestępstwa przez pozostałe zatrzymane osoby.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

8 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
8
0
Napisz co o tym sądziszx