Marcelek połowę leczenia ma za sobą. Zebrał dzięki Wam 3,6 mln zł

Mały Marcel z powiatu krotoszyńskiego jest na półmetku bardzo kosztownej terapii. Dobroczyńcy wpłacili podczas zbiórki 3,6 mln zł. Rodzice Marcela meldują, że stan zdrowia jest satysfakcjonujący.

+

W drugim etapie leczenia czekają Marcela 3 autoprzeszczepy. Każdy z nich będzie trwał miesiąc i każdego poprzedzać będą dwa dni chemioterapii. Póki co zakończono proces podawania chemii.
Pierwsza chemia, czyli ta, którą podawano małemu pacjentowi była na skurczenie i wyniszczenie guza w główce Marcelka. Wystarczyło jej dwa cykle i okazało się, że jego głowa jest już czysta.

Autoprzeszczep łączy się z chemioterapią, nie będzie tej chemii ani mniej, ani więcej – będą po prostu trzy cykle, tyle samo co Autoprzeszczepów. Jeżeli wyniki Marcela podskoczą w górę (a idą już naprawdę ładnie), to do pierwszego cyklu tej chemii przystąpi już w piątek! Każdy cykl trwa dwa dni, następnie dwa dni odpoczywam i na trzeci dzień po ostatniej chemii będę przyjmował Autoprzeszczep, czyli komórki macierzyste, które podawane będą w strzykawce przez około 30 min, maksymalnie do godziny. Następnie trzy tygodnie będzie leżał w szpitalu, pod stałą obserwacją specjalistów, ponieważ ta chemia jest jeszcze bardziej agresywna niż poprzednia.. Później jak wszystko będzie dobrze, to Marcel pójdzie na parę dni do hotelu i wróci na kolejny cykl chemii i autoprzeszczep.

Ta chemia, którą dostaje w 2. etapie leczenia ma za zadanie całkowicie wyniszczyć komórki nowotworowe oraz komórki macierzyste zdrowe znajdujące się w szpiku kostnym. Trzeba zrobić przestrzeń dla tych zdrowych komórek, które z dnia na dzień będą przybywać po autoprzeszczepie. Istnieje ryzyko ich zmutowania.

– Mam nadzieje, że nic się już nigdy nie zmutuje i będę już tylko zdrów! ❤️ dlatego będzie to ciężki czas dla nas.. moje wyniki będą ZEROWE, wiec wiąże się to z tym, że będę wykończony i mogą wystąpić skutki uboczne jak wymioty, podrażnienie gardła czy pupki.. módlcie się za nas, żebym dał sobie radę i żeby tych skutków było jak najmniej! A ja obiecuje, że dam z siebie 110% w walce z tą okropną chemią! Jak zdążyliście już zauważyć ja nie należę do tych słabych i mimo cierpienia zawsze się uśmiecham i staram się być w formie, żeby tylko nie być przykutym do łóżka, bo tego nie cierpię!! 💪🏻 – relacjonuje Marcel ustami rodziców.

CZYTAJ  Wyrzuciła przez okno pieniądze
POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

10 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
10
0
Napisz co o tym sądziszx