Nawet gotowanie makaronu może zakończyć się wizytą strażaków. I nie było to spowodowane ich głodem, a telefonem na nr alarmowy 112.
+
Pani gospodyni domowa w budynku wielorodzinnym przy ul. Targowej gotowała makaron. Podczas tej prostej czynności, wylała jej się woda, zalewając palnik. Po chwili poczuła gaz, który ulotnił się z kuchenki. Dmuchając na zimne zadzwoniła pod numer 112, co spowodowało zadysponowanie grupy chemicznej straży pożarnej.