Od wczoraj nad Ostrowem Wielkopolskim lata dron, który sprawdza, co leci z kominów naszych mieszkańców. Był czas na edukację ekologiczną, teraz sprawdzamy, czy mieszkańcy przestrzegają zaleceń dotyczących palenia w piecach.
+
To pierwsze testy, ale jeśli dron okaże się skuteczny w wyłapywaniu „trucicieli”, niewykluczone, że stanie się stałym elementem naszej walki ze smogiem.
Polska tak walczy ze smogiem, że po ostatnim telefonie do straży miejskiej stwierdziłem, że po prostu niechętnie chcą sprawdzać kto czym pali. Pan stwierdził przez telefon że gęsty dym i smród z komina to najprawdopodobniej tani opał, który jest dostępny w sprzedaży i nic z tym nie zrobią (okej zgodzę się), ale sprawdzić czy faktycznie jest to tani opał, a nie śmieci to już im się niechętnie chce sprawdzać. Tak miały być rzekomo pobierane próbki popiołów itp. i co ? Wielkie nic. Tyle w temacie.
