We wtorkowy poranek uczeń jechał na hulajnodze do szkoły podstawowej przy ul. Krotoszyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Jadąc po jezdni ulicą Żniwną, nie zatrzymał się na STOP-ie. Dodatkowo, zdaniem świadka, rozmawiał przez telefon komórkowy. Wpadł pod Toyotę Yaris jadącą ulicą Owsianą. Przód auta podbił chłopca, co spowodowało, że głową uderzył w przednią szybę.
+
Poszkodowany dość mocno krwawił. Karetka pogotowia zabrało go do szpitala. Był przytomny.
Witam, jestem chłopcem z wypadku, miło że wszyscy naskakują a nie wiedzą jak bylo. Nie gadalem przez telefon bo nie mialem karty sim. Wypadek powstal przez hamulec ktory przestal nagle dzialac
Małolaty na rowerach lub piesi ze słuchawkami w uszach, piszący SMS na pasach, zgroza!!!
Gdzie rodzice, o tragedię teraz tak łatwo. Panowie policjanci do roboty!!!
bardzo mi przykro z powodu……. USZKODZONEJ TOYOTY
Tak czytam te wszystkie komentarze i się zastanawiam….. skąd w ludziach tyle nienawiści?
Dobrze mu tak ile widze gowniarzy co sie nie rozgladaja powinna byc wysoka grzywna chyba ze tatus bogaty
Chłopak jechał hulajnoga elektryczna która jeździ z prędkością 35 do 40 km/h i to po ulicach !
Przemyślcie 3 razy zanim kupicie dziecku tego typu sprzęt.
predkosci nikt nie zmierzyl, a gdybanie to nie dowod, byl stop to musial stanac
A ty w ogóle rozumiesz to co czytasz i kto nie zatrzymał się na stopie?
Z tego co jest mi wiadomo to forum jest do wyrażania własnych opinii wiec zamknijcie juz te ryje bo az zal czytac. Ciśniecie sie jak gacie w dupie.
Do sandra ssij pento
ja bylem swiadkiem zadzwonilem po pogotowie i nie gadal przez telefon tylko ona w aucie i to ona miala stopa
