Do zagadkowej sytuacji doszło na torach kolejowych na granicy powiatów ostrowskiego i oleśnickiego. Kobieta z pociągu Wrocław – Ostrów Wielkopolski powiadomiła służby o potrąceniu mężczyzny.
Na miejsce natychmiast wysłano strażaków z Ostrowa Wielkopolskiego, OSP Pawłów, OSP Sośnie oraz z powiatu oleśnickiego. Na miejsce doleciał również śmigłowiec LPR z Michałkowa. Wezwano również policjantów.
Do potrącenia miało dojść w rejonie Międzyborza pośród pól. Służby zaczęły przeczesywać pobliski teren, ale nigdzie nie znaleziono mężczyzny. Sprawdzono również dach pociągu i podwozie. Po rzekomo potrąconym smakoszu jabłka nie było ani śladu.
Policja prowadzi dalsze czynności w tej sprawie.
Zdjęcie poglądowe