W czwartkowe południe rowerzysta jechał ścieżką dla rowerów wzdłuż ulicy Limanowskiego. Przy skrzyżowaniu z ulicą Żeromskiego został potrącony przez samochód kierowany przez kobietę. Mężczyznę zabrano do szpitala gdzie stwierdzono złamanie kości podudzia. Ta sytuacja pokazuje, że zarówno rowerzyści jak i kierowcy samochodów powinni stosować zasadę ograniczonego zaufania.
+
Rowerzyści winni posiadać kartę rowerową obowiązkowo ! Rowerzysta czuje się bezkarnym zjeżdżając nagle ze ścieżki wprost pod samochód i tylko szybka reakcja kierowcy nie doprowadza do tragedii . Na zwróconą uwagę rowerzyście ten rzuca wulgaryzmami i goni samochód jadąc nadal ulicą , na światłach kamikadze rowerzysta ryzykując uszkodzenie samochodu staje domagając się opuszczenia szyby …Rowerzyści nie respektują przepisów drogowych w całym mieście i czas aby karta rowerowa była obowiązkową .
Co za debil projektował ścieżkę rowerową wzdłuż ul. Limanowskiego. Tam żadne przepisy nie zostały zachowany ale najbardziej karygodne jest to że przejścia rowerowe są tuż przy krawędzi drogi głównej choć powinny być oddalone o 5 metrów zgodnie z warunkami technicznymi dla dróg publicznych. Wyjazd z podporządkowanych uliczek to jest jakiś dramat bo płoty i drzewa wszystko zasłaniają a jak się podjedzie do krawędzi Limanowskiego to ryzykuje sie możliwością staranowania przez świętą krowę na rowerze.
Uważaj na słowa „debilu”.
Jeżdżą tymi rowerami jak bogowie tylko im dać trochę więcej przywileji to są wstanie cały pas jezdni zająć a później pretensje do kierowców z osobówek. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i więcej oleju w głowie
