W niedzielny wieczór doszło do poważnego potrącenia na ul. Krotoszyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Kobieta przechodząca w poprzek ulicy została uderzona przez Fiata Pandę.
+
Siła uderzenia była potężna. Po przedniej szybie widać, że korpus ciała kobiety prawie wpadł do wnętrza osobówki. Stan poszkodowanej jest poważny.
Niestety oświetlenie przejść dla pieszych jest fatalne na Krotoszyńskiej. Tam już kilka wypadków było.
Już niedługo wejdzie przepis, który nakazuje zatrzymanie się przed pasami, kiedy stoi przed nimi pieszy…
Ten przepis nie wejdzie w życie.
Zatrzymasz się….. Pod warunkiem ….jesli tego pieszego zauważysz. Niestety na Krotoszyńskiej przejścia są zupełnie niedoświetlone, zwłaszcza jak popada widoczność maleje
Ja wchodze na jezdnie kiedy samochód już stanie,nie ma innej opcji,przechodze wtedy bezpiecznie…
Jak w samochód, który się zatrzymał walnie następny. Nigdy człowiek nie jest pewny, życie płata figle.
W tym roku juz 2 bodajże śmiertelne tam były i nic sie nie robi żeby oswietlic przejście czy oznaczyć lepiej. Zresztą drogi tez sa fatalne i takiego ich stanu w Osw jeszcze nie bylo. Dziury, zabrudzenia kruszywami czy innym i postępu nie widac. To wszystko również ma wpływ na bezpieczeństwo. Moze ktoś w zarządzie miasta to w koncu zrozumie.
W takich warunkach pogodowych kierowca nie miał szans dostrzec w porę pieszego który widząc światła nadjeżdżającego auta myśli że kierowca też go widzi… To tak nie działa drodzy piesi! Nie pchajcie się na ulicę jeśli nie jesteście pewni że zdążycie przejść na drugą stronę zanim auto dojedzie do przejścia a takich wypadków będzie mniej
Do kuku. A znaki na jezdni, że szanowny kierowca zbliża się do przejścia też są niewidoczne? Pomyśl to nie boli. Tylko wy jesteście w aucie i macie resztę w du…szy. Zawsze jesteście niewinni. Jak dzieci w przedszkolu, wszyscy winni tylko nie ja. Oskarżacie pieszych, obwiniacie rowerzystów i obrażacie tirowców.
Ci co się pchają na ulicę pod koła to na pewno nie są kierowcy, bo kierowca wie jaką odległość potrzebuje pojazd do zatrzymania się i umie ocenić czy może przechodzić czy nie.
Akurat znam ta panią. Nie wiecie to się nie wypowiadajcie. Pani minęła już połowe jezdni to jak miała wtargnąć. Miała iść tylko kilka domów dalej cos załlatwić.
Ile razy jest tak,że skracający w lewo czy prawo na światłach nawet nie ustępują pieszym mającym zielone. Więc nie opowiadajcie bzdur,ze wtargnęła bo tak nie było.
Ci co się pchają przed auta na pewno nie są kierowcami bo nie mają takiej świadomości jak kierowca.
Zamontowaliby chociaz na przejściach lepsze oświetlenie drogi. Bo czasami ciężko tam dostrzec pieszego, gdy jeszcze samochody z naprzeciwka oslepiaja.
Takie jak np w Kaliszu
…jakby ludzie chodzili w bardziej odblaskowych kurtkach a nie tylko szarych czy czarnych to byłoby mniej takich zdarzeń. No i jeszcze te telefony w rekach kierującego… Oby wszystko było dobrze!
Na poczatku sezonu motocyklisci pokazywali, ze nie umieja jezdzic…koncowka sezonu nalezy do kierujacych osobowkami…
Tłuką się na potęgę.
Wybacz ale jak dla mnie zdarzenie to należy traktować jako ewidentne wtargnięcie na jezdnię pieszego…
Do KUKU. Ty masz nasrane w tej głowie z tym wtargnięciem na jezdnię. Ta pani nie wtargnęła. Nawet kończyła już przechodzić przez jezdnię. Może w szoku zatrzymała się i stało się.
z pandą nikt nie ma szans
wiecej info ?
Pamiętnik piszesz?? Zadzwoń do naczelnika straży to sie dowiesz.
