To mogłoby być zakończenie sensacyjnego filmu akcji, ale wydarzyło się naprawdę. Kilka minut po północy spokojną miejscowością wstrząsnął huk – na skrzyżowaniu ulic Ostrowskiej i Szkolnej w Gorzycach Wielkich doszło do niecodziennego i niebezpiecznego incydentu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że rozpędzona Skoda sunęła ulicą Ostrowską z dużą prędkością. Gdy nagle przed kierowcą pojawiło się rondo, wszystko wskazuje na to, że został kompletnie zaskoczony. Gwałtowny skręt, utrata panowania nad kierownicą i dramatyczne zakończenie – auto wypadło z drogi, przebiło ogrodzenie jednej z posesji i zakończyło swoją szaleńczą jazdę… w przydomowym ogródku.
Jednak to, co wydarzyło się później, budzi jeszcze większe emocje. Gdy służby ratunkowe dotarły na miejsce, wnętrze roztrzaskanego pojazdu było… puste. Kierowca zniknął. Najprawdopodobniej porzucił auto i oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia.
Wtedy sprawy przybrały jeszcze bardziej zagadkowy obrót. W środku wraku odnaleziono dwa rodzaje przedmiotów, które natychmiast zwróciły uwagę służb. Jeden z nich do złudzenia przypominał broń. Drugi – plik banknotów, które mogły zostać wydrukowane… na zwykłej drukarce.
Trwa intensywne śledztwo mające na celu ustalenie tożsamości kierowcy oraz pochodzenia tajemniczych przedmiotów. Funkcjonariusze sprawdzają monitoring i prowadzą działania operacyjne.
Czy to tylko nieszczęśliwy wypadek po nocnej jeździe na granicy zdrowego rozsądku, czy element większej i mroczniejszej układanki? Czas pokaże. Na razie pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News