Tylko 2 punktów zabrakło naszym żużlowcom by sprawić mega niespodziankę i wydrzeć awans Stali Rzeszów „w jaskini lwa”. Ostatecznie po remisie 45:45 z awansu cieszyć się mogą rywale, my jednak jedziemy dalej i walczymy #OSTROpoSWOJE.
+
Mimo, że wszyscy eksperci byli zgodni, że w niedzielnym meczu Stal Rzeszów przypieczętuje awans do 1 ligi, podopieczni Mariusza Staszewskiego podeszli do tego meczu maksymalnie skoncentrowani i nie zamierzali odpuszczać rywalom, wręcz przeciwnie – oni chcieli ten awans wywalczyć dla siebie!
Już pierwsza seria pokazała, że mecz będzie bardzo wyrównany, a prowadzenie 10:8 gospodarze zawdzięczali Karolowi Baranowi, który wyprzedził na dystansie Zbigniewa Sucheckiego, co zadecydowało o jedynym biegowym zwycięstwie Stali w tej odsłonie.
W drugiej serii mogliśmy odrobić straty, ale najpierw nieporozumienie między Brzozowskim i Pedersenem zakończyło się wykluczeniem Duńczyka, a w kolejnym wyścigu defekt zanotował jadący po 1 punkt Suchecki. Na domiar złego defekt na starcie zanotował również Studziński i w ten sposób rzeszowianie powiększyli przewagę o kolejne dwa punkty prowadząc 23:19.
Trzecia seria także rozpoczęła się remisowo, ale później doszło do wymiany ciosów. W biegu 9. mimo niezłego startu Gafurow z Sucheckim przegrali podwójnie z Morrisem i Beckerem. Chwilę później Kamil Nowacki popędził ze startu za prowadzącym Nicolai Klindtem i wydawało się, że będziemy się cieszyć z podwójnej wygranej. Nicolai nie próbował jednak ustawić pary z Kamilem, który pozostawiony sam musiał uznać wyższość Karola Barana. Nie mniej pierwsze biegowe zwycięstwo w tym meczu stało się faktem.
Wynik 33:27 po trzech seriach oznaczał, że trener Staszewski mógł uruchomić rezerwy taktyczne i rozpoczął je od biegu 11. Dość niespodziewanie jadący za Gafurowa Klindt przegrał start z amerykańskim duetem Hancock – Becker i nie był w stanie na dystansie rozdzielić rywali, zaś w stawce nie liczył się Kamil Brzozowski. Wydawało, się że wynik 38:28 oznacza koniec emocji, a potrzebne do szczęścia 6 punktów gospodarze zdobędą jeszcze przed biegami nominowanymi.
Nie zdobyli! A do końca meczu nie wygrali żadnego wyścigu.
W biegu 12. Kamil Nowacki zastępujący Marcela Studzińskiego pokonał nie tylko juniora Stali, ale również Edwarda Mazura, a że pewne zwycięstwo odniósł Pedersen, gospodarze musieli przełknąć porażkę biegową 1:5. Bjarne Pedersen „w nagrodę” pojechał również w biegu 13 i podobnie jak chwilę wcześniej Nowacki, pokonał obu rywali ustępując miejsca jedynie Nicolai Klindtowi, który zrehabilitował się za wcześniejszą wpadkę.
Wynik 40:38 przed biegami nominowanymi oznaczał, że gospodarze nadal nie mogli być pewni swego. Rzadko się zdarza, by w tak ważnym momencie meczu trener stawiał na juniora. Mariusz Staszewski podjął jednak to ryzyko posyłając w bój Kamila Nowackiego wespół z Kamilem Brzozowskim. Nowacki wygrał start 14. biegu obejmując prowadzenie, niestety na ostatnim miejscu znalazł się Brzozowski. Kiedy „Brzoza” przedarł się na trzecie miejsce wydawało się, że o losach awansu zadecyduje ostatni wyścig, jednak nieustępliwy Karol Baran wyprzedził Nowackiego, zapewniając Stali „złote 3 punkty” potrzebne do awansu. Remis 3:3 oznaczał, że ostatni bieg zadecyduje już tylko o losach meczu. Przy prowadzeniu gospodarzy 43:41, mając pod taśmą Hacocka i Morrisa, rzeszowianie raczej byli pewni swego. Tymczasem Klindt z Pedersenem wystrzelili spod taśmy jadąc na 5:1 i dopiero udana szarża Nicka Morrisa pozwoliła rzeszowianom zachować miano niepokonanych w tym sezonie i zakończyć mecz wynikiem 45:45.
Stal Rzeszów – MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów 45:45
MDM Komputery TŻ Ostrovia
1. Bjarne Pedersen 10+2 (3,w,1,3,2,1)
2. Kamil Brzozowski 6+1 (0,3,2,0,1)
3. Renat Gafurow 3 (0,2,1)
4. Zbigniew Suchecki 2 (2,d3,0)
5. Nicolai Klindt 15 (2,3,3,1,3,3)
6. Marcel Studziński 0 (0,d)
7. Kamil Nowacki 9+2 (3,1,1,2,2)
Stal Rzeszów
9. Nick Morris 10 (2,2,3,1,2)
10. Luke Becker 5+3 (1,t,2,2,0)
11. Edward Mazur 3 (1,1,0,1)
12. Karol Baran 10 (3,2,2,0,3)
13. Greg Hancock 12 (3,3,3,3,0)
14. Michał Curzytek 4 (2,1,1,0)
15. Arkadiusz Potoniec 1+1 (1,0,0)
Bieg po biegu:
1. Pedersen, Morris, Becker, Brzozowski 3:3 (3:3)
2. Nowacki, Curzytek, Potoniec, Studziński 3:3 (6:6)
3. Baran, Suchecki, Mazur, Gafurow 4:2 (10:8)
4. Hancock, Klindt, Nowacki, Potoniec 3:3 (13:11)
5. Brzozowski, Baran, Mazur, Pedersen 3:3 (16:14)
6. Hancock, Gafurow, Curzytek, Suchecki 4:2 (20:16)
7. Klindt, Morris, Curzytek, Studziński 3:3 (23:19)
8. Hancock, Brzozowski, Pedersen, Potoniec 3:3 (26:22)
9. Morris, Becker, Gafurow, Suchecki 5:1 (31:23)
10. Klindt, Baran, Nowacki, Mazur 2:4 (33:27)
11. Hancock, Becker, Klindt, Brzozowski 5:1 (38:28)
12. Pedersen, Nowacki, Mazur, Curzytek 1:5 (39:33)
13. Klindt, Pedersen, Morris, Baran 1:5 (40:38)
14. Baran, Nowacki, Brzozowski, Becker 3:3 (43:41)
15. Klindt, Morris, Pedersen, Hancock 2:4 (45:45)