Tajemnicze bilbordy odwołujące się do piątego Przykazania Bożego brzmiącego – NIE ZABIJAJ – pojawiły się na ulicach Ostrowa Wlkp. Kolejny tekst wyjawia, że chodzi o problemie spalanych śmieci w ostrowskich piecach. Anonimowa osoba wynajęła około 10 bilbordów na terenie całego miasta. Jest to alternatywny i niezależny przekaz od tego, który przygotował urząd miejski.
+
Wielu ostrowian nie zdaje sobie sprawy, że Ostrów Wielkopolski ma większy problem z zanieczyszczonym powietrzem niż Kraków ze słynnym smogiem. Wynika to z tego, że od strony zachodniej, skąd najczęściej wieje wiatr, jest osiedle domków jednorodzinnych. Każdy z nich wytwarza określoną ilość dymu. Niektórzy nic sobie nie robią z zagrożenia stwarzanego spalanymi przez siebie odpadami. – Bo to przecież tylko jedna butelka czy kartonik – zapewne tłumaczą sobie palacze śmieci.
Proszę porównać sobie wskazania tych samych czujników zamontowanych w Ostrowie Wlkp. w różnych miejscach oraz na terenie Krakowa i okolic.
Kolor czerwony wskazuje duże zanieczyszczenie PM10 będącego głównym składnikiem smogu.
http://looko2.com/heatmap.php – na tej stronie zobaczysz dokładne wskazania czujników. Dopuszczalna norma średniego stężenia na dobę PM10 wynosi do 50 mikrometrów/m3. W Ostrowie Wlkp. rzadko kiedy, w okresie zimowym, wskaźnik ten jest w normie. Warto spoglądać na czujniki przed wyjściem na dłuższy czas na dwór. Wiadomo, że od razu nikt nie umrze, ale wdychając powietrze z wysokim stężeniem PM10, to tak jakbyśmy biernie wypalali tytoń.
Jeżeli chcielibyście bezpłatnie u siebie przetestować jakość powietrza, należy skontaktować się z firmą Info-Net – dostawcą bezprzewodowego internetu. Firma ta bezpłatnie wypożycza czujnik i pozwala zrozumieć jak fatalnym powietrzem oddychamy. No chyba, że mieszkasz w lesie.
Wracając do bilbordów… dobrze, że są osoby interesujące się wspólnym dobrem, finansując z własnej kieszeni kampanie uświadamiające nas wszystkich.
