Dziennikarz ucierpiał w wypadku

Ferie zimowe tuż tuż. Niektórzy z nas już wybrali się do górskich ośrodków narciarskich, w których śniegu nie brakuje. Dzięki temu amatorzy białego szaleństwa mogą szusować po białych nartostradach. Taki wyjazd wiąże się jednak z ryzykiem, jak zresztą każdy sport.

+

Jadąc w góry mamy do wyboru: wybrać polskie ośrodki narciarskie lub jeden z zagranicznych. Pomijając dalekie Alpy, skupmy się na różnicy pomiędzy Polską, a Czechami. Przewagą u naszych południowych sąsiadów są zazwyczaj lepsze warunki narciarskie. Natomiast po naszej stronie pogoda często płata figle. Nawet gdy w jednym tygodniu spadnie sporo śniegu, w następnym może on stopnieć przez padający deszcz. Cenowo? Porównywalnie. 3-dniowy karnet w Jańskich Łaźniach kosztuje 1800 koron czyli 270 zł. Dla porównania w Szklarskiej Porębie karnet jednodniowy jest w cenie 90 zł. Różnice nawet jeżeli istnieją to są minimalne.

Jadąc za granicę należy wybrać się do Kalisza do Narodowego Funduszu Zdrowia, który wydaje karty EKUZ – (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego). Ten dokument gwarantuje bezpłatne świadczenie usług medycznych w podstawowym zakresie, najczęściej ratującym życie. Pomoc otrzymamy również w przypadku złamania nogi czy ręki. Nie mając takiej karty mogą pojawić się problemy. Czesi wówczas dają do podpisania oświadczenie, że jesteśmy w Polsce ubezpieczeni (płacimy składkę zdrowotną). Po sprawdzeniu przez czeski szpital stanu faktycznego możemy być ścigani gdyby okazało się, że wprowadziliśmy czeskiego lekarza w błąd.

Dodatkową gwarancją opieki medycznej może być wykup ubezpieczenia podróżnego. Firmy oferują za 10 zł na dzień ubezpieczenie NNW, OC, od utraty bagażu, transportu medycznego itd.
Myślisz, że jesteś nieśmiertelny, jeździsz perfekcyjnie i nic złego Ciebie nie spotka? Nie możesz być pewien. Wypadkowi na nartach uległ redaktor Marek Radziszewski. Na ostatniej prostej nartostrady znajdował się mostek. Jego wysokość uniemożliwiała zobaczenie jak wygląda sytuacja z drugiej strony. – Wjeżdżając na mostek z prędkością około 40 km/h zobaczyłem w odległości ponad 5 metrów snowboardzistkę. W tym samym momencie przewróciła się. Zrobiła to tak nieszczęśliwie, że po upadku leżała w poprzek narciarskiej drogi, która w tym miejscu jest wąska.

CZYTAJ  Rozkraczony traktor na majówce. Znamy przyczynę

Podjąłem decyzję o jej wyminięciu z lewej strony, gdyż tam miałem najbliżej. Niestety w drugiej części dnia powstały tam bryły zmrożonego śniegu. Czułem, że jest to niebezpieczny manewr, ale lepiej zaryzykować utratę własnego zdrowia niż przejechać po głowie młodej kobiety.

Widząc, że jadę w stronę płotu z siatki zamknąłem oczy. Po chwili poczułem, że ciało gwałtownie się zgięło. Po otwarciu oczu leżałem na prawym boku. Nie mogłem wziąć wdechu. Wydałem z siebie jęk, który dawał do zrozumienia, że sytuacja jest bardzo poważna. Jakiś mężczyzna zapytał się czy potrzebuję pomocy. Jedyne co mogłem uczynić, to pomachać dłonią. Nadal nie mogłem chwycić powietrza. Dopiero po pół minucie oddech zaczął powracać do normy. Dwóch świadków zdarzenia zadeklarowało, że wezwą służby ratownicze. Czułem, że lepiej będzie się nie ruszać.

Wykonałem wstępne oględziny ruszając nogami i rękoma. Kończyny poza prawą ręką, nie wskazywały na odniesienie urazu. Ratownicy z czeskiego GOPR-u dotarli na nartach dopiero po 20 minutach. Podjęli decyzję o wezwaniu skutera śnieżnego z noszami. – Musiałem poprosić o folię, ponieważ leżenie przez 20 minut na śniegu spowodowało drgawki (I stopień hipotermii). Trzeba przyznać, że owinięcie tzw. „folią życia” już po kilkunastu sekundach sprawiło, że poczułem ciepło. Taka niepozorna mogło by się wydawać.

Po chwili zostałem zapakowany na nosze. Minusem przy transporcie za skuterem są dolatujące do poszkodowanego spaliny. Zresztą w Polsce jest tak samo. Do siedziby ratowników wezwano pogotowie ratunkowe. Po przewiezieniu do szpitala wykonano kompleksowe badania. Począwszy od USG, ana tomografie komputerowym skończywszy.

Okazało się, że zostały uszkodzone wątroba oraz nerka. Choć wizualnie nie widać żadnych obrażeń, to urazu wewnętrzne potrafią zagrażać nawet życiu. Dlatego tak ważne jest, żeby nie ruszać poszkodowanego przed przyjazdem specjalistycznej pomocy medycznej.

CZYTAJ  Pożar przy domu. Zadymienie widoczne z daleka

Szpital w Czechach jest całkowicie wyremontowany. Sprzęt jest nowoczesny, a posiłki bardzo smaczne. Ciekawostką jest, że ubezpieczalnia zapewnia transport medyczny z zagranicy do miejsca zamieszkania lub do polskiego szpitala.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

47 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mat
9 lat temu

No tak … Pojechało się na tani pobyt a chciało się mieć ALL INCLUSIVE ! Zawsze to jakiś sposób 🙂
Zdrowia życzę !

kuleczka
9 lat temu

Marku, wracaj do zdrowia i pracy bo brakuje nam Ciebie:) Tych negatywów nie bierz do siebie, bo to sami fanatycy konkurencji, którzy pragnąc „ciszy” mimo wszystko wchodzą na Ostrów24, tylko po co??? Pozdrawiam , trzymaj się ciepło:)

a
odpowiada  kuleczka
9 lat temu

ale wazelina

Krokus
9 lat temu

Panie Marku było ją rozjechać! Na pewno fajny materiał by można zrobić i cosik zarobić!

narciarz
9 lat temu

No wlasnie a co z nerka

on
9 lat temu

PŁAKĆ NIE BĘDZIEMY TROSZKE CISZY WRESZCIE

Wujek samo dobro
odpowiada  on
9 lat temu

Debil jesteś i poj…b. Tyle w temacie cwelu, jak złamiesz sobie kark to też ktoś ci tak powie.

mylik
odpowiada  Wujek samo dobro
9 lat temu

Facet zdrowy jak „MORS”jak by co to na kilka narządów jest zapotrzebowanie ,bo ze mnie to nic się ludzkości nie zda.:-(((((

obserwator
odpowiada  Wujek samo dobro
9 lat temu

sam jesteś CWEL

miki
9 lat temu

Bardzo współczuje redaktorowi, nikomu nie życzę jakiegokolwiek wypadku. A na nartach można się całkiem nieźle potłuc. Jednak, z tego co mnie uczono (podobnie jak na kursie prawa jazdy) należy zachować bezpieczny odstęp, tym bardziej zjeżdżając na nartach z dużą prędkości, wiedząc że raczej w miejscu się nie da zatrzymać. Wystarczyło chwilę wcześniej się rozejrzeć, a jeżeli teren nie pozwalał – zwolnić. Uwierzcie mi, szczerze współczuje i życzę szybkiego powrotu do zdrowia i pracy, ale trzeba na to spojrzeć 'trzeźwym okiem’.

Czytelnik
9 lat temu

Wracaj szybko do zdrowia.

kot
9 lat temu

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia:)

Reksio
9 lat temu

A to sie Naczelny Ostrowskiej ucieszy!Szkoda że zyjesz bo tylu tym zmartwiłes!Ja tobie życze szybkiego powrotu do zdrowia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Piotr
9 lat temu

urzekajaca historia

47
0
Napisz co o tym sądziszx