Ostatnia wieczerza Urbaniaka – ale wpadka

Ciekawi mnie jedna sprawa. Czy ostrow24 będzie z podobnym zapałem śledzić bankieciki nowej pani prezydent. Bo to, że takie będą, jak dla mnie nie ulega wątpliwości. Taka jest natura urzędników. Zjeść, wypić, zakąsić. Za nasze. Okazja zawsze się znajdzie. Dzień urzędnika, dzień strażnika, dzień pracownika MOPS, dzień pracownika ZUS, dzień pracownika US, nieprzerwane pasmo świąt i okazji.

Pracowałem za tzw. komuny i nie przypominam sobie zadnych baletów, przyjęć,… owszem imieniny wyprawiano niby w ukryciu, nie tak prymitywnie jak obecnie .. Np. szef, kazał podrzucić z domu przywiezione, paczkę kawy i blachę ciasta do podziału, W wigilię, i w Sylwestra robił obchód po swoim terenie, dzielił się opłatkiem i po jego kolędowaniu można było nawiewać, jedynie pozostawała jedna osoba do końca .

nie pokazuj chociaż swojej gęby , no i widzisz co zrobiłeś ukazując swoją facjate – cały wieczór mi zepsułeś – oj nieładnie

Nie dziwię się, ze pan prezydent się tak zachował. Jakby pan za mną biegał z takim nastawieniem, to też bym się na Pana wku*wiła (zdenerwowała) 😉