Wizyta partnerskiego Brantford

Delegacja partnerskiego miasta Brantford w Kanadzie przebywała przez trzy dni w Ostrowie Wielkopolskim. – To dalekie sąsiedztwo jest współpracą pozbawioną schematów, w które być może często wpadamy parząc na najbliższych sąsiadów – powiedział Radosław Torzyński Prezydent Ostrowa podczas oficjalnego spotkania z władzami miasta w Ratuszu. 

Przypomnijmy, że oficjalnie od 29 maja 2009 roku Ostrów Wielkopolski ma partnerskie miasto Brantford w Kanadzie. Deklarację o współpracy podpisali podczas wizyty za oceanem Prezydent Ostrowa i Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jarosław Lisiecki. Niespełna trzy tygodnie po tym wydarzeniu do Ostrowa z rewizytą przyjechali Kanadyjczycy. W Sali kolumnowej ostrowskiego Ratusza odbyło się 19 czerwca 2009 r. oficjalne spotkanie partnerów z Kanady, w którym uczestniczyli m.in. Rafał Żelanowski – radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, radni miejscy oraz wicestarosta ostrowski Krzysztof Rasiak.

Jest takie polskie przysłowie ,,Gość w dom, Bóg w dom’’ – chciałbym w imieniu Rady Miejskiej, wszystkich radnych i swoim pląsanym bardzo serdecznie powitać państwa w naszym mieście – powiedział Ryszard Taciak, przedstawiając szefów klubów, jak powiedział najważniejszych ludzi w Radzie.

Prezydent Ostrowa przypomniał, że pomysł partnerskiej współpracy z Kanadą rodził się przez wiele lat, a jej orędownikiem był niezmiennie Jerzy Mazurek. Wizytę w Ontario składał m.in. były prezydent Ostrowa Mirosław Kruszyński. Współpracę konturował także Jerzy Świątek, który po raz pierwszy zaproponował podpisanie partnerskiej umowy. Jak wielokrotnie podkreślano ostatnim i być może najważniejszym ambasadorem tej współpracy był jednak zespół Gwiazda, który w drodze na festiwal w Vancouver występował właśnie w Brantford. Zespól obecny był także w Ratuszu a dla wszystkich przygotował krótki, ale barwny i dynamiczny program artystyczny.

Jesteśmy przyzwyczajeni do współpracy w Unii Europejskiej. Szukamy partnera, z którym wspólnie ubiegamy się o środki, chcemy być dostrzeżeni w Brukseli. Czasem jestem pytany czy taka współpraca ma sens. Ale czy odległość do włoskiego Lecce wiele różni się od Brantford? Myślę, że nie. Przy pomocy Internetu i wszystkich komunikatorów ta odległość nie ma większego znaczenia. Poza tym im dalej jesteśmy tym z większym obiektywizmem możemy spoglądać na nasze miasta – wyjaśniał Radosław Torzyński. – To dalekie sąsiedztwo jest współpracą pozbawioną schematów, w które być może często wpadamy parząc na najbliższych sąsiadów. Głęboko wierzę, że tę umowę partnerską, która nie rodzi żadnych zobowiązań, uda się nam wypełnić głęboką treścią. Powód po jednej i drugiej stronie oceanu jest taki sam. Bo w obu miastach są ludzie, którzy są chętni i otwarci na współpracę. Wierzę, że wcześniej czy później, przy kurczącym się świecie, będziemy mogli widzieć konkretne wyniki naszej współpracy. Pewnie najpierw będą one na polu kontakt między ludźmi, ale później także biznesie.

Brantford położone w południowej części stanu Ontario w Kanadzie liczy ok. 90 tys. mieszkańców jest 26. pod względem wielkości miastem w Ontario i 49. w Kanadzie. W mieście urodził się wynalazca telefonu Aleksander Bell. Tutaj także wykonał pierwszą rozmowę telefoniczną do odległego o 10 km Paryża. Dla młodszych Brantford to miejsce urodzin Wayne’a Gretzkyego powszechnie znanego hokeisty (z pochodzenia Polaka), uznawanego za hokeistę wszechczasów.

CZYTAJ  Zderzenie 2 aut i autobusu (ZDJĘCIA)

Oba miasta mają także podobne problemy. Jednym z nich jest wysysanie młodych wykształconych ludzi przez sąsiadujące duże ośrodki miejskie.

Decyzja o podjęciu partnerstwa wyszyła nie tylko ode mnie, ale także od radnych (w Brantford jest ich 10) – przyp. JG, którzy wspólnie podejmowali decyzje. Widzę duże podobieństwa pomiędzy naszymi miastami. Jesteśmy m.in. zainteresowani rozwojem edukacji na poziomie średnim, bo te szkoły zapewniają pełny rozwój osobowości młodych ludzi oraz rozwojem ekonomicznym. Chcemy skorzystać z istniejących możliwości tak, żeby z tego partnerstwa wynikało coś konkretnego – mówił Mike Hancok – burmistrz Brantford.

Motorem współpracy obu miast jest bardzo silne środowisko polonijne w Brantford i to na aktywność Kanadyjczyków polskiego pochodzenia liczą ostrowianie.

Chciałbym podziękować za takie przyjęcie nas w Ostrowie. Miło nam tu być. Jednak gdyby kiedyś nie skontaktował się ze mną Jerzy Mazurek, nie było by nas tutaj, nie byłoby wcześniej Gwiazdy w Kanadzie – mówił dla Kanadyjczyków John Stys, a dla Polaków Jan Staś szef Polsko-Kanadyjskiego Towarzystwa Wzajemnej Pomocy, jeden z liderów Polonii.

Podczas pobytu w Ostrowie goście zwiedzili także ostrowskie inwestycje. Byli m.in. na Specjalnej Strefie Ekonomicznej, zwiedzili Bibliotekę Publiczną i salę gimnastyczną przy Szkole Podstawowej nr 7. Zapoznali się z technologiami stosowanymi w Ostrowskim Zakładzie ciepłowniczym oraz byli na Piaskach-Szczygliczce.

Janusz Grzesiak

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx