Cztery osoby zginęły z czego jedna spłonęła. To efekt wypadku drogowego, który wydarzył się na trasie Rososzyca Psary.
Przed godziną 8-mą rano droga powiatowa była całkowicie oblodzona. Z kierunku Psar jechał samochód ciężarowy z cementem. Kierowca relacjonował, że jechał powoli widząc śliskość nawierzchni. Z przeciwka od strony Rososzycy jechał Polonez typu Truck.
W środku znajdowały się cztery osoby, które jechały w kierunku Szczypiorna pod Kaliszem do pracy przy warzywach. Kierowca poloneza chcąc zwolnić wpadł w poślizg i uderzył w samochód ciężarowy. Osobówka miała instalację gazową, od której powstał pożar. Trzy osoby wyciągnięto martwe, a czwarta została w samochodzie który doszczętnie spłonął. Ogień zaczął także obejmować kabinę samochodu ciężarowego. Na szczęście kierowcy poza drobnymi ranami z potłuczonego szkła nic się nie stało.
Z relacji kobiety, która miała wsiąść do feralnego samochodu we wsi Psary wiemy, że Polonez posiadał ławeczkę zamiast siedzeń pasażerskich. Mogło się to przyczynić do tragicznych skutków wypadku.
Należy się zastanowić czy zarządca drogi powiatowej dopełnił swego obowiązku usunięcia śliskości drogi czy może winnym jest wyłącznie kierowca poloneza, który nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze?
Aktualizacja:
W Polonezie podróżowały trzy kobiety w wieku 41, 42, 56 oraz jeden 39-letni mężczyzna.
Zdjęcia: JRG Ostrów:
