Ostrowski Rower Miejski traci na popularności. Czy to koniec systemu po ośmiu latach działania?

Za nami kolejny sezon Ostrowskiego Roweru Miejskiego. Choć przez lata system cieszył się dużym zainteresowaniem mieszkańców, ostatnie dane nie pozostawiają złudzeń – popularność miejskich jednośladów drastycznie spadła. W 2025 roku liczba wypożyczeń była aż o 87 procent mniejsza niż w rekordowym 2019 roku.

Od sukcesu do zastoju

System Ostrowskiego Roweru Miejskiego ruszył w 2017 roku i przez pierwsze sezony dynamicznie się rozwijał. W 2019 roku odnotowano ponad 53 tysiące wypożyczeń, a łączna liczba przejazdów w ciągu trzech pierwszych lat działania przekroczyła 83 tysiące. W czasie pandemii, mimo ograniczeń, mieszkańcy nadal korzystali z tej formy transportu – w 2020 roku odnotowano blisko 20 tysięcy wynajmów i ponad 43 tysiące przejechanych kilometrów.

Niestety, kolejne lata przyniosły gwałtowny spadek zainteresowania. W 2024 roku liczba wypożyczeń spadła do około 10 tysięcy, a w bieżącym sezonie – według danych Miejskiego Zakładu Komunikacji – zaledwie do 6,5 tysiąca.

To oznacza, że mieszkańcy dokonywali jednego wypożyczenia na kilka godzin. Trudno mówić w tym przypadku o znaczącym zainteresowaniu systemem – przyznaje Janusz Marczak, prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Ostrowie Wielkopolskim, który zarządza systemem rowerów.

Nowe nawyki komunikacyjne i zmieniające się czasy

Zdaniem prezesa MZK, przyczyn spadku popularności należy szukać w zmianach nawyków komunikacyjnych mieszkańców.

Użytkownicy kupili swoje rowery, widzimy też bardzo dużo hulajnóg – zarówno prywatnych, jak i elektrycznych. Ten sposób przemieszczania się po prostu wyparł rower miejski – podkreśla Marczak.

W ocenie przedstawicieli miasta, pandemia była momentem przełomowym – wiele osób zainwestowało w swoje jednoślady, co w kolejnych latach przełożyło się na mniejsze zainteresowanie miejskim systemem.

Zniszczone rowery i akty wandalizmu

Kolejnym problemem, z którym od lat boryka się MZK, jest dewastacja rowerów. Choć spółka ma podpisaną umowę na ich serwisowanie, osiem lat intensywnego użytkowania zrobiło swoje.

CZYTAJ  251 ofiar Melchiora Hedloffa. Sztuczna inteligencja ożywiła potwora

Na ulicach Ostrowa coraz częściej można było zobaczyć zniszczone rowery – z przekrzywionymi kierownicami, odkręconymi siodełkami czy pogiętymi bagażnikami.

Ze smutkiem stwierdzam, że akty wandalizmu nadal występują. Czasami odnosimy wrażenie, że niektórzy wypożyczają rower tylko po to, by go zniszczyć. W zasadzie nie mieliśmy tygodnia, by nie odbierać z terenu porzuconego roweru w stanie nienadającym się do dalszego użytku – mówi prezes MZK.

Czy to ostatni sezon Ostrowskiego Roweru Miejskiego?

W zakończonym właśnie sezonie do dyspozycji mieszkańców było 99 rowerów rozmieszczonych na 12 stacjach. Jednak ze względu na ich zużycie i niskie statystyki wypożyczeń, przyszłość projektu stoi pod znakiem zapytania.

Zainteresowanie tą formą komunikacji jest coraz mniejsze. To zjawisko obserwujemy w wielu miastach, również tych większych, jak Poznań, który zakończył funkcjonowanie swojego systemu mimo wcześniejszych sukcesów – zauważa Janusz Marczak.

Umowa na działanie Ostrowskiego Roweru Miejskiego obowiązuje do 2 czerwca przyszłego roku. Jak zapowiada MZK, rowery wrócą na wiosnę na ulice Ostrowa. Nie wiadomo jednak, czy będzie to pełny sezon, czy tylko jego skrócona wersja.

Jedno jest pewne – najlepsze lata miejskiego roweru w Ostrowie Wielkopolskim są już prawdopodobnie za nami.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
2 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Obserwator
2 godzin temu

Wina g–niarzy co nie szanują tych rowerów. Potem inni nie wsiadaja na uszkodzone.

Udany skok
2 godzin temu

Porażka pomysłu była oczywista. Kto miał zarobić zarobił:) Ile podatnik dołożył do tego numeru?:)

2
0
Napisz co o tym sądziszx