OBSESJA, GROŹBY I STRACH – a to wszystko z miłości

Piekło kobiety trwało miesiącami. Mężczyzna mimo sądowego zakazu śledził, groził i włamywał się do jej domu. Teraz usłyszał surowy wyrok.

To jedna z najbardziej bulwersujących spraw o stalking w regionie. 44-letni mieszkaniec powiatu kępińskiego został skazany przez sąd na 3 lata i 2 miesiące bezwzględnego więzienia za uporczywe nękanie znajomej kobiety. Koszmar ofiary trwał od listopada 2024 roku aż do marca 2025 roku, kiedy to mężczyzna – mimo obowiązującego sądowego zakazu zbliżania się – całkowicie zignorował prawo i zaczął prowadzić bezlitosną kampanię stalkingu.

Z miłości w obsesję – 450 telefonów, setki wiadomości, groźby śmierci

Z ustaleń śledztwa wynika, że mężczyzna 450 razy dzwonił do swojej ofiary i wysłał ponad 670 wiadomości – w tym 480 SMS-ów i 196 MMS-ów, często z różnych numerów telefonicznych, używając różnych kart SIM, co miało utrudnić identyfikację. Treści wiadomości szokują – od miłosnych wyznań, przez błagania o wspólne życie, aż po wyzwiska i groźby pozbawienia życia. Kobieta żyła w ciągłym strachu, a sąd uznał, że miała uzasadnione podstawy, by obawiać się, że mężczyzna zrealizuje swoje zapowiedzi.

Obsesyjny stalker – ukrywał się w krzakach, śledził, włamywał

Jak ustalono, 44-latek czatował pod domem kobiety, ukrywał się w krzakach, a gdy zastał niedomknięte drzwi – wchodził do środka. Nachodził kobietę także w miejscu pracy, śledził jej przemieszczanie się, próbował kontrolować codzienne życie. Na przemian błagał o kontakt i oskarżał ją o rzekome zdrady – dopuszczając się emocjonalnej manipulacji i psychicznej przemocy.

Najbardziej szokujące w tej sprawie jest to, że mężczyzna już od 2018 roku miał sądowy zakaz zbliżania się do kobiety! Mimo to, latami łamał prawo, działając z coraz większą agresją.

Surowy wyrok – kara więzienia i zakaz kontaktu na dekadę

W kwietniu 2025 roku sprawca został wreszcie zatrzymany i aresztowany. Teraz sąd, w pełni podzielając argumentację prokuratora, uznał go za winnego uporczywego nękania i wymierzył karę:

  • 3 lata i 2 miesiące pozbawienia wolności,
  • 10-letni zakaz zbliżania się do ofiary na mniej niż 100 metrów,
  • zakaz jakiejkolwiek formy kontaktu – telefonicznego, elektronicznego czy osobistego.
CZYTAJ  Liftingują ścieżki w parku

Wyrok nie jest prawomocny, ale już teraz uznawany jest za jeden z bardziej stanowczych i symbolicznych w sprawach o stalking w Polsce.

Psychologowie alarmują: stalking to przemoc, która trwale niszczy psychikę ofiary. Sprawa z Kępna pokazuje, jak niebezpieczne mogą być obsesyjne relacje i jak kluczowa jest szybka reakcja wymiaru sprawiedliwości. Tym razem kobieta odzyskała poczucie bezpieczeństwa – ale jak wielu takich przypadków wciąż pozostaje w cieniu?

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
5 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Max
1 godzina temu

To nie z miłości jak w tytule tylko z powodu zaburzeń tego kolesia. Wydaje mi sie ze do kary dodana powinna zostać terapia bo jeśli ktoś robi krzywdę z powodu urazonego ego ze został odrzucony to kara więzienia wydaje sie zbyt mało wychowawcza.

Osw
3 godzin temu

Zakaz zblizania a jak przez przypadek spotkaloby sie w galerii albo gdzies to co, mam od razu opuscicc sklep??? Jak to wyglada z yym zblizaniem?

Ala
odpowiada  Osw
3 godzin temu

Chodzi o celowe zbliżanie się do pokrzywdzonej,o nękanie. Nie o przypadkowe spotkanie.

Ewa
odpowiada  Osw
3 godzin temu

Poczytaj to sie dowiesz, to nie boli.

Ddw
odpowiada  Osw
2 godzin temu

Dokładnie tak. Jak się narozrabia, to trzeba ponieść konsekwencje.

5
0
Napisz co o tym sądziszx