W spokojnej, rolniczej miejscowości położonej między Ostrzeszowem a Grabowem nad Prosną doszło do zaskakującego i groźnego incydentu. 50-letnia kobieta została zaatakowana i poturbowana przez… krowy! Z pozoru rutynowy poranek na jednym z lokalnych gospodarstw zamienił się w dramatyczną walkę o zdrowie.
Zgłoszenie o wypadku natychmiast postawiło na nogi służby ratunkowe. Na miejsce skierowano karetkę pogotowia, jednak stan poszkodowanej okazał się na tyle niepokojący, że wezwano na pomoc śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Michałkowa. Lądowanie w pobliżu gospodarstwa przyciągnęło uwagę mieszkańców – wiele osób nie kryło zaskoczenia, że do tak groźnego wypadku doszło w ich cichej, wiejskiej okolicy.
Ratownicy medyczni zdecydowali o przetransportowaniu kobiety do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Tam lekarze stwierdzili ogólne potłuczenia i skierowali pacjentkę na oddział ortopedii. Na szczęście obrażenia nie zagrażają jej życiu.
– To niecodzienna sytuacja – mówią mieszkańcy Bukownicy. – Te krowy znamy od lat, nigdy nie sprawiały problemów. Coś musiało je spłoszyć albo sprowokować.
Sprawę badają odpowiednie służby, które ustalają, w jakich okolicznościach doszło do incydentu.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News