Minionej nocy nieznany sprawca lub sprawcy dokonali aktu wandalizmu w Ostrowie Wielkopolskim, atakując prezydent Beatę Klimek w sposób symboliczny – poprzez pseudograffiti. Na elewacji Urzędu Miejskiego pojawiło się jej nazwisko wraz z obraźliwym dopiskiem oraz wulgarne słowo, a także kontrowersyjne symbole – krzyż celtycki i liczby „44” – wcześniej już wielokrotnie widywane w różnych miejscach miasta.
Celowo personalny atak
To nie pierwszy taki incydent – miasto od kilku lat zmaga się z pseudograffiti o charakterze wulgarnym i nacechowanym nienawiścią. Akt personalnego ataku na prezydent Klimek ma wymiar wyjątkowo dotkliwy. Na murach i elewacjach pojawiały się już wcześniej obraźliwe napisy, często o charakterze ksenofobicznym, co wielokrotnie potępiała sama prezydent Klimek.
Atak na tablicę upamiętniającą tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska
Jednocześnie wandalom padła też ofiarą tablica pamięci Pawła Adamowicza, zamontowana na budynku Centrum Aktywności Lokalnej. Została zniszczona przez rozbicie szybki, a sprawcy pozostawili obok graffiti – również krzyż celtycki – oraz obraźliwą kartkę skierowaną do prezydent Klimek.
Walka z „symbolami nienawiści”. Czy skuteczna?
W ostrowskiej przestrzeni miejskiej od dawna występują wzory wandalizmu z użyciem symboli nazistowskich i neofaszystowskich. Władze podejmowały liczne akcje usuwania tego typu oznak — m.in. czyszcząc mury i szyby, a także zachęcając mieszkańców do zgłaszania incydentów. Mimo instalacji około 54 kamer monitoringu, problem wciąż powraca, a prezydent określa tę sytuację jako „walkę z wiatrakami”.
Czy kamery „złapią” wandali?
W Ostrowie zainstalowanych jest ponad 50 kamer monitoringu miejskiego. Czy za ich pomocą uda się ustalić sprawcę tego ataku?
Ważne: Jeśli ktoś był świadkiem zdarzenia lub dostrzegł podejrzane akty wandalizmu, proszony jest o kontakt z policją lub strażą miejską.
Prezydent Klimek opublikowała oświadczenie
Wandalizm to nie wolność słowa. ❌
Nie godzę się na nienawiść. Nie godzę się na agresję. Nigdy nie zaakceptuję działań, które mają na celu zastraszanie, dzielenie i upokarzanie.
Dziś w nocy zniszczono elewację Urzędu Miejskiego i tablicę upamiętniającą Pawła Adamowicza, człowieka, który sam padł ofiarą nienawiści. Wulgarne słowa, skierowano we mnie – Prezydenta Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Ten haniebny czyn nie jest wyłącznie przejawem dewastacji mienia – to brutalna forma mowy nienawiści, która w naszym społeczeństwie nie może być tolerowana.
W demokracji jest miejsce na różnicę zdań, debatę i krytykę. Nie ma jednak miejsca na agresję, zastraszanie czy publiczne znieważanie. Takie zachowania są nieakceptowalne i powtarzam to od lat.
Wielokrotnie apelowałam o szacunek i kulturę wypowiedzi w życiu publicznym. Straż Miejska systematycznie usuwa pojawiające się napisy o obraźliwym charakterze, czy rasistowskie symbole, wspólnie z ostrowskimi artystami realizowaliśmy akcje społeczne promujące pozytywne wartości i otwartość. Wszystkie te inicjatywy miały jeden cel – pokazać, że Ostrów to miasto dialogu, a nie agresji.
Sprawa została niezwłocznie zgłoszona do odpowiednich służb, które prowadzą działania mające na celu ustalenie sprawców tego wandalizmu. Zwracam się również do wszystkich mieszkańców: jeśli ktokolwiek był świadkiem tego zdarzenia lub posiada jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc w wyjaśnieniu sprawy – proszę o kontakt z policją.
Wspólnie możemy przeciwstawić się nienawiści i dać wyraźny sygnał, że Ostrów Wielkopolski nie godzi się na takie zachowania.
Tego rodzaju czyny nie mogą pozostać bez reakcji. Nie pozwólmy, by nienawiść zatruwała nasze miasto.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News