Nie żyje znana pedagog – serce, które biło dla innych

W Zespole Szkół Technicznych zapanowała cisza, która nie jest tylko brakiem dźwięku — to cisza przepełniona żalem, niedowierzaniem i ogromną pustką. Odeszła Pani Agnieszka Koralewska — szefowa Sztabu WOŚP Zespołu Szkół Technicznych, psycholog, pedagog, opiekunka samorządu uczniowskiego, a przede wszystkim człowiek, którego serce nie znało granic.

Jej odejście poruszyło całą społeczność. „Jesteśmy rozbici na miliony kawałków” – napisał zespół WOŚP Ostrów Wielkopolski. To nie są tylko słowa. To echo bólu, jaki zostawiła po sobie ta niespodziewana strata.

Dobroć, która miała twarz i imię

Pani Agnieszka nie była zwyczajną nauczycielką. Była światłem dla tych, którzy błądzili, wsparciem dla tych, którzy się chwiali, i inspiracją dla tych, którzy chcieli zmieniać świat. Jej uśmiech potrafił rozjaśnić najciemniejsze dni. Jej słowa koiły jak balsam, a obecność była niczym bezpieczna przystań.

„Pani Agnieszka zawsze była tam, gdzie działo się dobro” – napisał ktoś z grona uczniów. To jedno zdanie zawiera całą prawdę o Niej. Miała niesamowity dar dostrzegania drugiego człowieka – nie tylko jego sukcesów, ale też jego lęków, zmagań i cichego wołania o pomoc.

Pomnik zbudowany z ludzkich serc

Zespół Szkół Technicznych żegna swoją „dobrą duszę” słowami Horacego: Exegi monumentum aere perenniusWybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu… To nie przypadkowy cytat. To świadectwo tego, że Pani Agnieszka pozostawiła po sobie coś znacznie większego niż jakikolwiek materialny ślad. Pozostawiła dziesiątki, setki serc, które będą dalej nieść to, co zaszczepiła: empatię, otwartość, siłę wspólnoty.

Nigdy nie zapomnimy

Szkoła, uczniowie, wolontariusze WOŚP, przyjaciele — wszyscy jesteśmy dziś zjednoczeni w żałobie. W jednej chwili świat się zatrzymał. Ale choć łzy płyną nieprzerwanie, to jednocześnie rodzi się wdzięczność. Za wszystko, co dała. Za każdą rozmowę. Za każdy uśmiech. Za każdą chwilę, kiedy była obok.

CZYTAJ  Wyłowiono ciało przy moście

„Taka dobroć nie przemija. Na zawsze w naszych sercach” – napisał kolejny internauta.

I rzeczywiście – Pani Agnieszka nie zniknęła. Żyje w nas. W każdym, komu pomogła. W każdej dobrej inicjatywie, której była częścią. W każdym młodym człowieku, którego poprowadziła przez trudne momenty życia.

Niech spoczywa w pokoju.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
19 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
19
0
Napisz co o tym sądziszx