Powódź zrujnowała miasta – sceny jak z frontu. Potrzebna nowa pomoc

Udostępnij
Tweet

Po tragicznych wydarzeniach, które dotknęły mieszkańców Kotliny Kłodzkiej, wielu mieszkańców Polski postanowiło zaangażować się w pomoc poszkodowanym. Wśród nich znaleźli się również ostrowskie morsy, którzy nie pozostali obojętni na ludzką tragedię.

Kiedy emocje po powodzi nieco opadły, ukazał się pełny obraz zniszczeń. Setki domów wymagają pilnych remontów, a pokrzywdzeni mieszkańcy muszą zacząć od nowa. Ostrowskie morsy zorganizowali zbiórkę darów i wyruszyli na pomoc.

Zebrane przedmioty, takie jak woda, środki czystości, agregaty prądotwórcze, jedzenie, z pewnością były ogromnym wsparciem dla poszkodowanych w pierwszym tygodniu po powodzi.

Obecnie potrzeby mieszkańców Kotliny Kłodzkiej są nieco inne. Chociaż dary materialne nadal są potrzebne, to przede wszystkim wymagana jest teraz ciężka praca przy odbudowie zniszczonych domów czy remoncie zalanych mieszkań. Grupy znajomych mogą organizować wyjazdy na miejsce, aby pomóc w usuwaniu zniszczonych elementów konstrukcyjnych, takich jak drewniane podłogi czy nasiąknięte tynki. Następnie konieczne będzie zastosowanie specjalnych zapraw cementowo-wapiennych, które zapobiegną rozwojowi grzybów i pleśni. Oczywiście, potrzebne będą także nowe podłogi i meble (mogą być używane).

W akcji pomocy na miejscu zaangażowane są również wojsko oraz liczne grupy wolontariuszy, w tym rowerzyści z ostrowskiej grupy „Luźne Piątki”.

Każda para rąk do pracy jest na wagę złota, dlatego organizatorzy akcji zachęcają wszystkich chętnych do przyłączenia się. Nie tylko duże miejscowości, takie jak Stronie Śląskie, Lądek Zdrój czy Kamieniec Ząbkowicki, ucierpiały w wyniku powodzi, ale także wiele mniejszych miejscowości położonych nad górskimi rzekami, które nagle zostały zalane przez niszczycielską siłę.

Jeśli chcesz pomóc poszkodowanym w odbudowie ich domów, możesz:
* Dołączyć do zorganizowanej grupy wolontariuszy: Sprawdź w swojej okolicy, czy istnieją grupy, które organizują wyjazdy do Kotliny Kłodzkiej.
* Skontaktować się bezpośrednio z mieszkańcami: Poprzez fora internetowe lub grupy społecznościowe możesz nawiązać kontakt z osobami poszkodowanymi i dowiedzieć się, jakiej pomocy najbardziej potrzebują.
* Przekazać darowiznę finansową: Jeśli nie możesz pojechać na miejsce, możesz wesprzeć akcję finansowo. Dzięki zebranym środkom można zakupić niezbędne materiały budowlane.

CZYTAJ  Co dalej z terenem Bractwa Kurkowego? Oświadczenie urzędu

Każda pomoc, nawet najmniejsza, jest na wagę złota. Pokażmy, że w obliczu wspólnej tragedii jesteśmy w stanie działać razem i wspierać się nawzajem.

Jeśli chcesz pomóc, zadzwoń pod specjalny numer infolinii 71 707 10 71 i zaoferuj swoją moc pomagania.

POLECANE NEWSY
Udostępnij
Tweet
Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mentor
13 dni temu

niech POproszą o POMOC UKRAINĘ

Andrzej
14 dni temu

I jak samopoczucie pani prezydent Ostrowa? Jak wygląda histeria tej pani, bo w Ostrowie dwie krople spadly? Studzienki dalej niewyszyszczone…………

Bizon
16 dni temu

Słowo kluz „(mogą być używane)” i teraz Ostrowianie zaczną sobie czyścić piwnice 🙂
taka niestety jest prawda – pojedzie cały majdan który miał jechać na ul. Staroprzygodzką….

Ja
odpowiada  Bizon
15 dni temu

To tak chyba niekoniecznie. Czasy,gdy tak robiono,raczej minęły.

Uve prawdę Ci powie
odpowiada  Ja
15 dni temu

Pakowałem niedawno pół palety pluszowych zabawek jako pomoc dla powodzian z Kłodzka bo ktoś przywiózł z domu wszystkie stare zabawki. Tak więc Bizon może mieć trochę racji.

Hubert z Wenecji 🚴
odpowiada  Uve prawdę Ci powie
15 dni temu

Ja też śpię z pluszakiem. Inaczej nie zasnę.

Klaudia
odpowiada  Ja
15 dni temu

Jakbyś nie miał na czym d–y posadzić to byś się cieszył z byle krzesła i byle łóżka. Widać po tobie że mało wiesz o życiu i mało w życiu przeżyłeś. Tak to jest jak większość życia rodzice staremu baranowi pomagają. 🤦

Stara data, czyli AnaLog
odpowiada  Bizon
15 dni temu

W zamian cały stary majdan z zalanych domów wylądował na ulicy, a docelowo na wysypisku odpadów, takim jak ten przy ul. Staroprzygodzkiej. Czyli bilans wychodzi na zero.
Tak bardziej na pważnie, to jak dla mnie wyznacznikiem nie jest fakt, czy dane rzecz jest nówka sztuka, tylko rozpakowana lub dwa razy użyta. Istotne żeby była w pełni sprawna, nadająca się do użytku, a nie żeby „podrzucać” komuś własne śmieci bo anonimowo i nikt się nie dowie. To świadczy o nas i w żadnym wypadku takie zachowanoe nie jest przejawem błyskotliwości, przebiegłości lub super inteligencji

8
0
Napisz co o tym sądziszx