W nocy z soboty na niedzielę doszło do kolizji dwóch aut osobowych. Kierowca volvo na łuku drogi w Radziwiłłowie uderzył w volkswagena jadącego z przeciwka. Kierowca oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia.
Policjanci nie zastali go w domu, ale… po kilku godzinach (około 3 w nocy) sam zgłosił się na komendę.
Kierujący to bardzo szanowany obywatel Gorzyc Wielich ,nie uciekał a pobiegł za kolegą któremu zrobiło się słabo i był w szoku ,pobiegł aby kolega nie zasłabł gdzieś w polu czy jakimś rowie z wodą ,tak wrocił siędo auta po telefon aby zadzwonić na policję i wyjaśnić sytuację, zgłosił się oczywiście trzeźwy jak i pasażer .wobec wszystkich oszczerstw zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne .
Komu chcesz to powiedzieć ? Takie bajki to dzieciom na dobranoc. Tak się szanujecie i jesteście szanowani, że zostawiacie kolegów na przystanku… Winny się tłumaczy powiesz prawdę i jest reakcja. Znam z tej sprawy wiele szczegółów choćby nawet co powiedział delikwent do poszkodowanych i zwyczajnie uciekł. Mówisz o konsekwencjach prawnych też jestem tego zdania, że trzeba je wyciągnąć. Prawda to nie oszczerstwa …
No to chyba wiesz ze pytał poszkodowanych czy wszytko w porządku i czy nikomu nic się nie stało oraz czy wezwać pomoc
Warto zająć się głębiej tą niż tylko odhaczyć, żeby statystyki się zgadzały. Gość się podkłada za ćpuna z wioski, który już spowodował wypadek pod wpływem. Wieśniak, wieśniaka kryje patole z Gorzyc W. Wszyscy już wiedzą jak było tylko policja nie wie, albo udaje gł—–h, choć w tym przypadku jak i wielu innych nie musi. Policja do roboty tragedia wisiała w powietrzu. może Pan weźmie się dziennikarsko za wyjaśnienie tej sprawy i opowie prawdę jak było i prawdziwy sprawca poniesie konsekwencje zanim zrobi kolejny raz komuś krzywdę.
Dzisiaj około 5:30 kierowca taxi (VW kombi passat z niesprawnym światłem ) prawie rozjechał przechodnia na przejściu dla pieszych na ul. Krotoszyńskiej przy stacji MOLL. Samochody na prawym pasie (w stronę krotoszyna) się zatrzymały i stały dłuższą chwilę. taksiarz poszedł lewym pasem nie zważając na nic, nawet nie zwolnił. Pieszemu pewnie ciepło się zrobiło
Ale najważniejsze że mama Alana podstawiła się… Mieć taką mamę to skarb.
i to juz nie pierwszy raz
A ile miał promili tego nikt nie wie
Znam sprawę od strony poszkodowanych gość ucieka wraca się, zabiera coś z samochodu i znika.
Szukają go jakby chcieli, a nie mogli. Wieśniaki z Gorzyc W. urządzali sobie wyścigi i było zgłoszenie na policję, która nic z tym nie zrobiła. Patola gorzycka to margines i wykolejeńcy co im się za dużo wydaje, jeżdżą naćpani i myślą, że są panami świata. Mogło dojść do większej tragedii. Policja obudzić się!!!
Na pewno chodzi o kierowcę tego volvo czy może to postawiona osoba
Ukrainiec jechal walczyć?
Widocznie nikt nie chciał się za niego stawić jak to w wielu przypadkach już bywało.
ja mu po stawie
a on tobie po jeziorze….
