W niedzielne popołudnie kłęby dymu pojawiły się u podstaw wiaduktu odolanowskiego. Powodem był pożar, który strawił m. in. rower.
Rower co prawda nie był elektryczny, ale spłonęły jego wszystkie elementy takie jak opony czy plastikowe akcesoria.
Obok paliły się drewniane płyty. Przyczyna pożaru nie jest znana, a wiatka w której pojawił się ogień była na terenie jednej z firm.