Pies nie żyje. Kobieta leżała potrącona przez auto

Kolejny tydzień, kolejny wypadek. Miasto zamieniło się w tor wyścigowy dla całej masy idiotów – od tych bogatszych w nowych furach (najczęściej leasingi albo bananowa gówniarzeria), po tych mniej zamożnych w starych rupciach, którzy chcą dorównać tym bogatszym. Oczywiście miejscowi + okoliczne wioski, a i nawet okoliczne powiaty się tu zjeżdżają. Nocą strach przechodzić przez ulicę. Teraz w dzień jak widać też. Wiadomo, że jak mamy ruch samochodowy to kolizje/stłuczki/poważniejsze zdarzenia muszą się wydarzyć, normalka – ale tutaj to co chwilę coś się dzieje. Przecież tydzień-dwa temu jeden z tych jeźdźców z iq pantofelka w swoim pierdzącym bolidzie pościnał drzewka na Słowackiego i chciał się szybko ulotnić, na szczęście ktoś go podkablował. Władza pozostaje bierna, bo to nie jest temat na którym można budować poparcie polityczne niestety.

O dramacie spaczerowiczki ciężko nawet coś mądrego napisać. Wyrazy współczucia.
Ale o tym, że ruch na Alejach wymaga dodatkowych ograniczeń będę pisał póki sił wystarczy.
Dzisiaj nad samochodem nie zapanowała 20-latka, i ofiarą jest zwierzak. Kilka tygodni temu przez pas zieleni dokładnie w tym samym miejscu przeleciał młody kierowca i wylądował na placu zabaw u Salezjanek. Już w tym roku za ścinanie nowo nasadzonych drzewek wziął się inny mistrz kierownicy. Stłuczki i większe kolizje na przecięciu Alei z Konopnickiej, Królowej Jadwigi i Limanowskiego to w zasadzie codzienność.
Czy my naprawdę czekamy, aż tu znowu zginie człowiek? Czy jedyny pomysł na tę ulice to nasadzenia w pasie zieleni i parking przy byłej szkole SP4?
Słowackiego wymaga spowolnienia ruchu i odcinkowego pomiaru prędkości na całym odcinku aż do Kaliskiej i dalej do galerii Ostrovia. Najpierw bezpieczeństwo, a dopiero potem zieleń i parkingi. Słowackiego to już dawno nie droga szybkiego ruchu na nocne wyścigi i szybki przejazd przez miasto w ciągu dnia.
Brak ramy północnej i brak pomysłu na uregulowanie ruchu w mieście to jest powód kolejnych wypadków na Słowackiego. A Vice Kostka jeszcze ciśnie parking w samym centrum miasta na boisku szkolnym po SP4, miedzy blokami, przy wąskich ulicach, na dużym osiedlu, zabierając dzieciakom przestrzeń.
Szanowni włodarze miasta: czas wziąć odpowiedzialność za kolejne wypadki na Słowackiego.