Po godzinie 23 doszło do wypadku z udziałem jednego auta osobowego. Kierowca peugeota stracił panowanie nad autem, w wyniku czego pojazd uderzył w drzewo i dachował.
Do wypadku doszło na łuku drogi, gdzie jest rozwidlenie na Chynowę i Przygodziczki, jadąc od strony Dębnicy.
Kierowca miał przygryziony język i krwawienie z wargi.
Tylko baran tak potrafi rozbić auto
Ja wchodziłem 100 i na spokojnie idzie tylko nie peugeot. I kierowca beż skila
Oczywiście w komentarzach mamy samych znawców, profesorówetc.
Z pewnością byli na miejscu, że wszystko wiedzą. Baa, oni wiedzą gdzie i o której, co robił.
Jak pech to pech
ładnie urwał ……
A to ten z gwizdkiem w papie i przygryzł sobie język wracał dopiero z dożynek tak do..bał w tym wysocku
Może przy okazji zrobić konserwację podwozia?
Peugeot to nie samochód
Kierowcą trzeba się urodzić a nie że mama kazała zrobić prawko. A ten zrobił na siłę.
Do obserwator . Masz rację mama kazała a sama jesteś sto razy glupsza jak on .
Szybciej, szybciej, jeszcze szybciej…
Zawsze w ten łuk 70 wchodziłem, ale czy 80 też pyknie,? No pykło… to jak będę wracał zobaczymy czy 90 pyknie?
O kur.a, ale urwał…
On do tego łuku nie zdążyl dojechać, wyrżnąl w drzewo przed łukiem, na prostym odcinku.
W ten p… łuk przynajmniej w stronę Dębnicy trzeba wchodzić 30, bo przy 40 już może wyrzucić.
