Nie żyje młody motocyklista

Wakacyjny piątek zakończył się wypadkiem młodego motocyklisty, który w wyniku odniesionych obrażeń nie miał szans przeżycia. Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 25 – trasa Kalisz – Kokanin.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący motocyklem marki Honda w trakcie wyprzedzania innych pojazdów, chcąc uniknąć zderzenia z samochodem marki Subaru, rozpoczął gwałtowne hamowanie, stracił panowanie nad jednośladem, uderzył w znak drogowy i wjechał do rowu.

Bezpośrednio po zdarzeniu motocyklista był reanimowany przez świadków zdarzenia. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego odstąpił od dalszej resuscytacji z uwagi na widoczne obrażenia 24-letniego mieszkańca gm. Blizanów.

Służby o wypadku zostały powiadomione o godzinie 17.20.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Wygrali w meczu pełnym dramaturgii
Subskrybuj
Powiadom o

43 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
XYZ
9 miesięcy temu

Wielka tragedia dla rodziny. Nie rozumiem jak w takiej chwili można pisać komentarze typu „przynajmniej jednego mniej”. Ludzie ogarnijcie się! Wyobraźcie sobie, że może to czytać ktoś z rodziny…

Taco
9 miesięcy temu

Mam nadzieję że chociaż nerki całe

Dominik
9 miesięcy temu

Dobrze że zabił tylko siebie

Zomo
9 miesięcy temu

Kto nigdy nie jezdził motorem niech głosu nie zajmuje . 1. Motor nie ma poduszek . Pasów i osłony w postaci karoserii . 2. Przy prędkości nawet 60 /h nagłe hamowanie nie jest możliwe. Spróbujcie zahamować na wilgotnym asfalcie gdy lekko pokropi deszcz nawet minimalne naciśnięcie hamulca zakręci motorem jak karuzela . 3. Zobaczcie jaką jest styczność opon do powierzchni . Empirycznie można sprawdzić przejeżdżając przez kałuze . Przejeżdżając przez kałuze ślady jednośladowego pojazdu to około 0.5 cm . A samochodu około 10 cm 15 cm a nieraz nawet więcej jak 25cm . + Cztery koła .

Tadeusz
odpowiada  Zomo
9 miesięcy temu

A czy ktoś Cię zmusza jeździć motocyklem ??? Pytam czy ktoś tu na forum powiedział nie jezdzij samochodem tylko motorem . Ty wybierasz środek lokomocji i Ty ponosisz odpowiedzialność za siebie . Ty masz myśleć za kierownicą czy to motor czy samochód czy kombajn . O tych to nawet nie mówię bo nie którzy to bez myślenia . Wiec po jakiego opowiadasz o tym jak i co . Nie żal mi takich co kupują motory i zachowują się na drodze jak idioci i nie ważne czy stary czy młody . Myślenie podobne . Mam nadzieje że tak jak ktoś napisał , czy nerki ocalały .

Motorniczy
odpowiada  Tadeusz
9 miesięcy temu

Co to jest motor?

Znajomy
odpowiada  Zomo
9 miesięcy temu

Sam poruszam się na dwóch kółkach ponad 35 lat od chwili kiedy byłem w stanie utrzymać równowagę to na romecie czy puźniej wsk i jawy. Jak miałem ok 16-17 lat to fantazja tak ponosiła że moje szczęście że skasowałem na szczęście 2 simsony bez większego uszczerbku na zdrowiu. Na blisko 20 lat przesiadłem się Japońskiego skutera automat 50 co prawdopodobnie uratowało moje zdrowie. Przed 40 znów wróciłem do klasycznego Harleya.

On
9 miesięcy temu

Jak by przestrzegał przepisów drogowych to by nie zginął. Przynajmniej jednego mniej

War
9 miesięcy temu

Z tego co słyszałem to matka nauczycielka a ojciec policjant to synalek wyrósł na nieroba i kozaka!!!! A jaką grupę krwi miał? No kumpel ma drewnianą pięte i by sie przydała mu.

GM
odpowiada  War
9 miesięcy temu

Nierobem to jesteś Ty nie znałeś go to m…. w kubeł!!!!!!

War
odpowiada  GM
9 miesięcy temu

Ty… tez z UB jestes?

Xxxxx
9 miesięcy temu

Zero współczucia dla dawcy!!!
Jeżdżą jak idioci to giną!!!
Po co wyprzedzał?! Nie mógł jechać jak inni!
Lub poczekać aż będzie możliwość wyprzedzania!
Spieszyło mu się ale na tamten świat!!!

Jurek
9 miesięcy temu

Będą wypadki, oni jeżdżą na tych motorach i pierdziawkach tylko szybko, nie licząc się z nikim.

mieszkaniec
9 miesięcy temu

Motocykle od 35 roku życia i nie będzie demolki na drogach. dzisiejszy 24 latek jest odpowiednikiem 18 latka z lat 90-tych.

Tom
odpowiada  mieszkaniec
9 miesięcy temu

Myślę że nawet 15latka

FiKe
9 miesięcy temu

Jak zwykle w tego typu nieszczęśliwych artykułach o wypadkach dominują motocykle sportowe, niemal zawsze, jakoś zbytnio nie widać wypadków z motocyklami cruiser, turystycznymi czy szosowymi. Niestety każdy motocyklista musi mieć olej w głowie, a kierowca ścigacza ma go mieć 2x tyle. Niestety, zdradliwy charakter motocykli sportowych robi swoje, one wręcz prowokują do gwałtownych przyśpieszeń, wyprzedzania, piłowania na wysokich obrotach. Wiecznie wydaje ci się że jedziesz na nich zbyt wolno, dlatego gdy zdałem kat A, to kupiłem klasyczny motocykl szosowy o miękkim zawieszeniu, niewysilonym i elastycznym silniku, którego nie trzeba piłować jak kosiarkę żeby w ogóle chciał jechać. I jakoś idzie latać koło 90-100km/h w niezabudowanym, i nie czuję że jadę za wolno, więc jednak się da.

007
odpowiada  FiKe
9 miesięcy temu

I tu masz rację, w całej sytuacji szkoda chłopaka ale taka jest prawda najwięcej jest wypadków śmiertelnych na sportowych motocyklach. Sam działam w motocyklach zabytkowych, w tym towarzystwie każdy dba o siebie i motocykl bo nawet najmniejsza wywrotka na takim sprzęcie eliminuje go z drogi na długie miesiące bo części jakichkolwiek nie kupisz od tak w salonie. Nie wspomnę o kosztach bo jak restauracja takiego motocykla może kosztować kilkadziesiąt tysięcy to nikt nie szaleje.

43
0
Napisz co o tym sądziszx