Około godziny 15.30 doszło do wypadku na trasie Raszków – Moszczanka. Kierowca osobówki nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
Samochód wypadł z drogi, dachował i uderzył w drzewo. Szczęśliwie od strony pasażera.
Kierowca wyszedł z auta o własnych siłach. Na miejsce wysłano straż pożarną, pogotowie i policję.
Proste, warunki na drodze nie dostosowały się do prędkości kierowcy 😘
No cóż idiotow na drogach nie brakuje.
Prawo jazdy to nie wszystko , trzeba mieć poukładane w głowie …
ja jade wolno sobie a jeszcze jeden baran mi światłami mruga żebym przyśpieszył
to jeszcze padało ślizgo na drodze , jeden bez mózg mruga zebym szybciej jechał
Droga policjo gdzie wy jesteście jak sa takie beznadziejne sytuacje na drodze
co byśmy bez tych drzew przy drogach zrobili żeby wyeliminować potencjalnych morderców .
tak to jest jak się jeździ perzotemszrotem na 8letnich oponach z milimetrowym bieżnikiem
Priest frajerze życzę Ci bardzo żeby ktoś z twoich bliskich ,,zszedł” skoro tak bardzo życzysz tego innym wieprzu :)) nie pozdrawiam
TO SIE NAZYWA BRAK MÓZGU I BRAK WYOBRAZNI A TEN IDJOTA CO KOŁO RASZKOWA CO MIESZKA I MA JESZCE PRAWO JAZDY BRAK MI SŁÓW NA TAKIE PRZESTRZEGANIE PRAWA NIE ZDZIWIE SIE JAK ON DRUGI RAZ COŚ WYWINIE NA DRODZE !!!
Szkoda że wieprz nie zszedł, nadal jest potencjalnym mordercą
I paszło w piz,,,du dobrze że się nic nie stało a trzeba pomyśleć padało warunki kijowe a nie tuba
To może teraz przemyśleć swój błąd. Bo dostał jeszcze jedną szansę na życie na tym świecie