Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie na drodze między Miechowem a Domasłowem. 22-letni mieszkaniec gm. Dziadowa Kłoda, kierując osobową skodą prawdopodobnie stracił kierowanie nad pojazdem i wjechał w przydrożne drzewo.
Mężczyzna w wyniku doznanych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Z nieoficjalnych informacji świadków zdarzenia wiadomo, że 22-latek jechał prawdopodobnie na ślub swojej siostry – podaje radiosud.pl
Mlody chłopak, całe życie przed nim. Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny (*) (*)
Tragedia młody człowiek
Tragiczna wiadomość ale jedno jest pewne. 60km/h to on nie jechał. Raczej była tam jedynka z przodu
co to sie dzieje,ludziom rozum odebrało juz całkowicie ,który to juz wypadek w tym roku ,w którym ginie ktoś jadąc na ślub/wesele
A skąd świadkowie zdarzenia wiedizeli że prawdopodobnie jechał na ślub? Powiedział im zanim zginął?
Stracił kierowanie nad pojazdem tracąc pojazd pod kierownicą. Ciężka sprawa.
Dobrze że nikogo nie zabił, spiesz się powoli kostucha Czycha na zakręcie
Ostatnio było kilka śmiertelnych wypadków właśnie zwiazanych ze ślubem. Albo dzień przed ślubem. Albo jechał na ślub. Teraz znowu. Straszne
Kto mu dał samochod z tego auta zrobila się gazeta wyborcza kondolencje dla rodziny i to w takim dniu
No i zepsul taka piękna uroczystość .. Komorka czy prędkość? Szkoda go ehh
