Po godzinie 13 doszło do nieszczęśliwego upadku. 57-letni mężczyzna jadąc hulajnogą przewrócił się. Zrobił to tak pechowo, że złamał sobie kość piszczelową. Na miejsce wysłano śmigłowiec LPR, a jego załoga zdecydowała o transporcie do ostrowskiego szpitala. Tu okazało się, że kierowca hulajnogi ma aż 2,5 promila.
Do wypadku doszło w powiecie kępińskim.
Nic nieE zaplaci, pijakowi się należy… Jeszcze operacja pewnie i to na NFZ. Bogaty kraj
O 13 nawalony pewnie Ukrainiec albo młody emeryt
No patrzcie noge złamał a mógł tym pustym łbem w drogę przypierdzelic może na starość by się coś poprzestawialo
Co za czasy wszyscy nawaleni na drogach nawet na hulajnogach
No tak Polska bogata za Pisu jak Kuwejt niedługo helikopter pogotowia ratunkowego przyleci do czkawki i sraczki u pacjeta
Debil jechał hulajnogą , mógł autem było by bezpieczniej.
koszty powinien pokrywac komendant PSP i dyspozytor 112
to juz nie smutne to smieszne – jezeli podatnik RP pokrywa koszty nie udolnej dyspozycji dyspozytora 112. Do starego debila na hulajnodze, do tego nawalonego jak krowa, tylko ze złamaniem nogi, bedziemy wysyłac armie matołków w wielkich garach + 2-3 pełno wymiarowe wozy PSP + śmigłowiec, to to dla prawdziwych chorych juz w NFZ na pewno braknie srodków. To zdarzenie przy dobrej wymianie informacji obsluzy jeden dzielnicowy i karetka transportu medycznego z jednym ratownikiem medycznym. K….. czy w tym kraju za duzo do dyspozycji społecznych funduszy, czy za duzo debilów uprawnionych do ich wydawania ?
100% kosztów przylotu helikoptera LPR powinien pokryć ten patol bez wyobraźni. LPR to nie taksówka na izbę wytrzeźwień.
Taki delikwent powinien pokrywać koszty przylotu śmigłowca oraz koszty leczenia.
