Padł jeden z małych żubrów, które w tym roku przyszły na świat w gołuchowskiej zagrodzie. Zwierzę żyło zaledwie kilka dni. Na szczęście drugi maluch ma się dobrze i niebawem otrzyma imię, które zostanie wybrane w konkursie.
Małe żubry pojawiły się na początku maja. Ojcem obu jest byk Pogaj, a matkami Poinsecja II i Podusta.
W tym roku urodziła się para. Mała samica jednak od początku była słabsza i kilka dni po przyjściu na świat padła.
Mamę ssał jeszcze żubr z ubiegłego roku i prawdopodobnie przyszło jakieś zatrucie i niestety ten żuberek padł. Szkoda, bo co roku udaje nam się wyprowadzić młode, ale w tym roku będzie jeden, który powiększy nasze stado i polską populację żubra, który jest pod ochroną – przypomina Benedykt Roźmiarek, dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej, który prowadzi Pokazową Zagrodę Zwierząt. – Drugi maluch ma się dobrze, cały czas sobie bryka. Widać, że jest silny, jest to byczek. Ten, który padł to była krówka i one zawsze są delikatniejsze. Widać to po mamach i ojcu, który jest dwa razy większy od krów.
Tradycyjnie imiona gołuchowskich żubrów wybierane są spośród propozycji nadesłanych na konkurs, który OKL ogłasza pod koniec lata. Wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że młodym żubrom już nic nie zagraża i przeżyją najtrudniejszy okres. Zgodnie z zasadą imiona muszą zaczynać się na „PO” i najlepiej żeby pasowały do charakteru maluchów, które zawsze są największą atrakcją zagrody.
Oprócz tego odwiedzający Gołuchów mogą oglądać baraszkujące młode dziki, a niebawem też daniele. Jesienią być może także koniki. W stadzie pojawiły się nowe osobniki, więc jest nadzieja, że będą młode.
