O sporym pechu może mówić kierowca Matiza. Najpierw nie zdążył wyhamować, co spowodowało zniszczenie przodu auta. Jakby tego było mało, rozlała się biała farba przewożona w plastikowym wiaderku.
+
Do szpitala przewieziono jedna kobietę. Polonez owi urwał się tylny zderzak.
Do zdarzenia doszło po godzinie 14.00 na ul. Konopnickiej.
Slowami klasyka:
„I cyk dwojeczka…. ”
???????
Fajną figurkę ma dziewczyna 🙂
Taaa, tylko szkoda, że ubrana jak facet …
Jak myslicie jakie byly pierwsze slowa kierowcy matiza lo zdarzeniu?
Dobro farba gynsto na raz dobrze bydzie kryć nawet plastyk
Byli pijani? Takie auta to raczej na trzeźwo nie jechali.
gdybyś ty był trzeżwy to byś ryja zamknoł
Driver zapewniam ciebie ,ze farba koloru białego i Matiz byli trzeźwi potwierdzają to malarz pokojowy Arkady Drabina i Koreański koncern samochodowy DeJwio
Widziałem karetkę jadącą na bombach w stronę sklejek po czym przy Kasprowicza zwracali. Ciekawe kto dał z ciała z lokalizacją.
Mogli smigłowiec wysłac by nie zabłądził ………
Kierowco Matiza farby nie wozi się na siedzeniu
Stała by na podłodze to by tego nie było
No cóż dwa złomki się spotkały?
Produkowane kiedyś przez nasze słynne FSO
które nasze chore państwo rozjebało na amen?
W Polsce gówno a nie motoryzacja!
Popatrzeć na Niemców Czechów Francuzów a my nic nie mamy!
Sorry długi!!!!
500 plus które my Polacy będziemy spłacać latami!
Przecież w podanych przez Ciebie zachodnich kalifatach jest dużo większy socjal, w tym na nielegalnych – bezkarnych imigrantów i wszyscy jakoś żyją …
?szkody małe bo farba była na promocji a Polonez wart około 1500 zł a matiz około 1000 zł ??więc straty małe.
Może ktoś na części te zlomki kupi?
Polonez w tak zadbanym stanie wart przynajmniej 2500, za to matiz 1000 to chyba zatankowany do pełna i z kompletem kół na zime.
