Potrącenie 2 osób na ul. Paderewskiego (aktualizacja)

Ja będąc tym przepuszczającym pieszego ZAWSZE trzymam rękę nad klaksonem żeby móc w porę go ostrzec że ten jadący z przeciwka lub co gorsza wyprzedzający na przejściu może nie wyhamować…

@123: Nie, to wychodzi brak ostrożności i brak znajomości przepisów KRD przez niektórych kierowców. Obowiązkiem kierującego autobusem w tym przypadku, było ustąpienie pierwszeństwa pieszym i tak samo powinien się zachować kierowca samochodu, ale albo jechał za szybko albo nie był dostatecznie skupiony na sytuacji na drodze albo po prostu stwierdził że to piesi mają go przepuścić bo on nie będzie hamował. W każdym przypadku winny jest kierowca vałweja po unfalu. Co nie zmienia faktu, że piesi mogli by być bardziej uważni i widząc że palant nie ma najmniejszego zamiaru się zatrzymać to jednak zrezygnować z egzekwowania swojego prawa. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby zapamiętanie numeru rejestracyjnego samochodu oraz autobusu i zgłoszenie sprawy na policję. kierowca autobusu mógłby poświadczyć o okolicznościach. Takich rzeczy nie można puszczać płazem, bo później w kierowcach powstaje przeświadczenie, że to oni maja rację. A policjanci mogliby skupić się trochę na wyłapywanie i karanie kierowców którzy nie ustępują pierwszeństwa pieszym (również tych, którzy nie zatrzymują się przed przejściem dla pieszych, przy którym stoi pieszy oczekując kierowcy, który wie kto ma pierwszeństwo).

@Sobótka: Uczony się znalazł, tylko nie wiadomo czego.
Pieszy ma na przejściu pierwszeństwo i to już jest zapis wystarczający do ukarania każdego kierowcy który potrąci pieszego na przejściu. To co niby mieli wprowadzić miało na celu uświadomienie tym niezbyt rozgarniętym kierowcom, że muszą przed przejściem zwolnić i uważać na pieszych.
Ja to się dziwie takim jaśnie oświeconym jak Ty, że co skrzyżowanie nie powodujecie wypadków. Przecież zgodnie z Twoją logiką, nie masz obowiązku zatrzymania się przed skrzyżowaniem z droga główną w celu przepuszczenia auta z pierwszeństwem przejazdu o ile wjedziesz na skrzyżowanie jako pierwszy. Przecież to jest analogiczna sytuacja. Zresztą, kierowcy Twojego pokroju zawsze znajdą wytłumaczenie, wjedzie pod pociąg, to powie że to przez dróżnika który zasnął i nie zamknął szlabanu, przez brak widoczności. Zapominasz, że są przepisy które to regulują. Tacy jak Ty wypadają zimą z drogi i obwiniają drogowców, że zima ich zaskoczyła, ale już sam nie czujesz się zaskoczony że było ślisko, przecież to coś dziwnego że zimą może pojawić się oblodzenie na jezdni.
Przejście dla pieszych jest niczym innym jak skrzyżowaniem z drogą dla pieszych i ta droga dla pieszych jest drogą główną i Twoim zakichanym obowiązkiem jest zachować się tak jak przed normalnym skrzyżowaniem z drogą główną, zwolnić, rozejrzeć się czy główną nikt nie jedzie/idzie i odpowiednio do sytuacji zatrzymać się bądź przejechać.
Za długo i za dużo jeżdżę samochodem, żeby nie wiedzieć jak wielu kierowców nagina przepisy pod swoje urojenia. Pamiętaj, pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, czy Ci się to podoba czy nie i Twoja w tym głowa żeby jechać tak, żeby na nim tego pierwszeństwa nie wymusić.