Mogli spaść z dachu, bo takie jest prawo

Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka ulicy Kolejarskiej w Ostrowie, która skarżyła się na swojego sąsiada. Ten wraz z kilkoma osobami prowadził prace na dachu bez odpowiednich zabezpieczeń.

+

[fvplayer src=”https://www.ostrow24.tv/pliki/filmy/2015/09/pip-dach.mp4″ width=”640″ height=”360″ controlbar=”yes” mobile=”https://www.ostrow24.tv/pliki/filmy/2015/09/pip-dach.mp4″ splash=”https://www.ostrow24.tv/wp-content/uploads/2015/09/dach-ostrow.jpg” ads=”no”]

Kobieta o całej sytuacji powiadomiła najpierw policję. Nie mogła skontaktować się z Państwową Inspekcją Pracy, bo mężczyźni pracowali na dachu po godzinie 16:00.

Policja uznała zatem, że nie doszło do złamania prawa i w tym przypadku miała rację. Prace były bowiem wykonywane w ramach tzw. pomocy rodzinnej lub sąsiedzkiej. To jednak nie jedyny przypadek, w którym Państwowa Inspekcja Pracy nie ma prawa interweniować.
Jeśli jednak mieszkańcy Ostrowa zauważą, że ktoś podczas prac budowlanych narusza zasady bezpieczeństwa, to warto poinformować o tym Państwową Inspekcję Pracy. Można to także robić po oficjalnych godzinach jej funkcjonowania. W tym celu należy jednak wykręcić specjalny numer alarmowy. Problem w tym, że PIP skutecznie ten numer ukrywa na swojej stronie internetowej.

W przypadku interwencji na ulicy Kolejarskiej mieliśmy więc z dużej chmury mały deszcz. W dalszym ciągu zachęcamy jednak mieszkańców Ostrowa i okolic, by zwracać się do nas ze swoimi problemami lub wątpliwościami. Wszystkie tematy postaramy się wyjaśnić.

 

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Popularny przejazd będzie nowoczesny
Subskrybuj
Powiadom o

24 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
heh
8 lat temu

sąsiadki pewnie nie stać na remont i stąd ta zawiść. było trzeba się uczyć a nie gapić się za okno

24
0
Napisz co o tym sądziszx