Uratuj rodzinę przed oszustwem

Oszuści nie próżnują. Wciąż w mediach pojawiają się informacje o tym, że starsze osoby padają ofiarą przestępców wykorzystujących łatwowierność a co gorsza dobre serce. Podający się telefonicznie za wnuczka przestępca,  pozorujący na ulicy korzystna transakcję przestępcy którzy oferują rzekomo złote monety, które okazują się miedzianymi podróbkami, podejrzani domokrążcy oferujący różnego rodzaju towary, osoby podające się za pracowników instytucji, to najczęstsze sposoby działania oszustów.

+

Schemat działania popularną ostatnio metodą – „na wnuczka” jest za każdym razem taki sam. Sprawcy wykorzystują łatwowierność potencjalnych ofiar i potrzebę niesienia pomocy swoim najbliższym. Najprostszą metodą w razie otrzymania takiego telefonu jest zakończenie rozmowy i skontaktowanie się ze znanymi sobie numerami telefonów najbliższej rodziny. Pozwoli to zweryfikować czy faktycznie ktoś z naszej rodziny potrzebuje pomocy. Do tego typu zdarzeń dochodzi na terenie całego kraju. Sprawcy podszywają się nie tylko za kogoś z rodziny, ale także za pracowników opieki społecznej, służby zdrowia czy też akwizytorów oferujących zakup różnego rodzaju przedmiotów po korzystnej cenie.

Policja ostrzega i po raz kolejny apeluje, nie dajmy się oszukać! Przestrzegajmy podstawowych zasad bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku, nie bądźmy łatwowierni, życzliwość i dobre serce to cechy coraz rzadsze, dlatego cenne, ale nie mogą one nas gubić.

O czym pamiętać? Poniżej przedstawiamy kilka rad skierowanych przede wszystkim dla osób starszych, a zwłaszcza mieszkających samotnie:

– nie wpuszczajmy nikogo obcego do domu;

– nigdy nie ufajmy nieznajomym, szczególnie, gdy w rozmowie pojawia się wątek pieniędzy;

– nie wierzmy nieznajomemu, który chce pożyczyć od nas pieniądze, w zamian pozostawionej  u nas rzekomo wartościowej paczki, zwykle okazuje się, że w środku są nic nie warte przedmioty, jak na przykład zwitek papierów, a nasze pieniądze pożyczone obcemu znikają bezpowrotnie;

CZYTAJ  Skradziono słodziutkiego psa. Wszystko nagrała kamera

– nie zawierajmy żadnych wartościowych transakcji na ulicy, nawet, jeżeli jest to szczególna okazja, a oferujący pokazuje nam pisemną wycenę na przykład złotej monety, czy innego wyrobu z metalu szlachetnego, zwykle wycena jest sfabrykowana;

– nie ufajmy telefonicznym zapewnieniom, że rozmawiamy z dawno nie słyszanym, czy nie widzianym członkiem rodziny, który chce pożyczyć pieniądze. Jeżeli go znamy, niech osobiście przyjedzie porozmawiać, jeżeli go nie znamy lub nie pamiętamy, jak wygląda, zakończmy rozmowę;

– kiedy znajdziemy na ulicy plik pieniędzy a ktoś zaczepi nas, że są to jego pieniądze nie dajmy się prowadzić gdzieś w bramę celem przeliczenia banknotów, jeżeli ktoś nam to proponuje dzwońmy na policję, jeżeli ktoś ma dobre zamiary poczeka na przyjazd patrolu;

– naszą czujność wzmóżmy przede wszystkim wychodząc z banku, odchodząc od bankomatu, przed zawarciem jakiejś transakcji, na przykład na giełdzie samochodowej, gdy obserwujący nas przestępcy wiedzą, że mamy przy sobie pieniądze;

– gdy przenosimy większą sumę pieniędzy, a podejrzewamy, że jesteśmy obserwowani zadzwońmy na policję – 997.

Prosimy, by czytający te rady ludzie młodzi przekazywali ostrzeżenia swoim rodzicom i dziadkom, którzy z racji wieku nie korzystają z Internetu, nie czytają gazet. Jeśli nasi rodzice, czy dziadkowie mieszkają sami, odwiedzajmy ich często, rozmawiajmy z nimi, również na temat ich własnego bezpieczeństwa. Możemy również poprosić mieszkających obok sąsiadów, by pomiędzy naszymi wizytami sprawdzali, czy u naszych bliskich wszystko w porządku, czy dobrze się czują, czy nic im nie dolega. Oszuści częściej na ofiary wybierają osoby samotne i bezradne, pomóżmy im swoja obecnością!

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

2 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Zięć
9 lat temu

A moja teściowa chwaliła się swoją dobrocią jak wpuściła nieznajomego do mieszkania, bo ten chciał szklankę wody, a ona dała mu jeszcze kanapkę.

rena
9 lat temu

Osoba z mojej rodziny też została oszukana, a gdy jej syn próbował to zgłosić policjantowi w jednym z posterunków naszego powiatu, to usłyszał, że nie ma nawet po co pisać notatki, bo i tak na pewno oszustów nie da się złapać i szkoda zachodu. I tak oszuści działają sobie spokojnie dalej.

2
0
Napisz co o tym sądziszx