Dziecko zgubiło się w lesie. Trafiło na NICH

To miała być zwykła sobota. Cichy, spokojny dzień wśród drzew, gdzie tylko śpiew ptaków i szelest liści towarzyszą strażnikom leśnym podczas ich codziennego patrolu. Ale tym razem, w samym sercu kompleksu leśnego w leśnictwie Strugi, wydarzyło się coś, co mogło skończyć się tragedią — gdyby nie czujność i empatia ludzi, dla których las jest drugim domem.

Podczas rutynowego przejazdu leśną drogą strażnicy dostrzegli sylwetkę biegnącej dziewczynki. Miała może 12 lat. Widać było z daleka – jest przestraszona, roztrzęsiona, jakby uciekła przed czymś lub desperacko czegoś szukała.

Nie trzeba było wielu słów, by strażnicy zrozumieli, że dziecko się zgubiło. Delikatnie, z troską, zapytali, czy potrzebuje pomocy. W odpowiedzi usłyszeli płaczliwe:

„Proszę, mogę zadzwonić do mamy?”

Okazało się, że dziewczynka oddaliła się zbyt daleko od rodziców podczas spaceru po lesie. Straciła orientację, nie wiedziała, w którą stronę iść, a wokół tylko drzewa, drzewa i cisza. Na szczęście pamiętała numer telefonu do mamy — dzięki temu strażnicy mogli błyskawicznie nawiązać kontakt z rodziną.

Po drugiej stronie słuchawki – łzy ulgi i radości. Rodzice, którzy od dłuższego czasu szukali córki, wreszcie mogli odetchnąć z ulgą. Ze względu na trudny teren nie byli w stanie dotrzeć do miejsca, gdzie znaleziono dziewczynkę, więc strażnicy przetransportowali ją do najbliższej miejscowości i tam przekazali szczęśliwym, wdzięcznym rodzicom.

To historia, która kończy się dobrze – dzięki refleksowi, doświadczeniu i zwyczajnej ludzkiej wrażliwości. Ale to także ważna lekcja dla nas wszystkich.

Las potrafi być przyjazny, ale też zdradliwy. Choć wydaje się znajomy, łatwo w nim stracić orientację – szczególnie w gęstych drzewostanach Nadleśnictwa Antonin, gdzie przez wiele kilometrów można nie spotkać żadnych zabudowań. Dlatego wybierając się do lasu, nawet „tylko na chwilę”, warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.

CZYTAJ  Strażaczki z Ostrowa i Wrocławia ustanowiły rekord świata w USA!

📱 Zabierzmy naładowany telefon.
🧭 Ustalmy trasę i orientacyjne punkty odniesienia.
🧥 Zadbajmy o ciepłe ubranie.
👀 Nie traćmy z oczu dzieci – nawet na moment.

Bo czasem wystarczy kilka minut nieuwagi, by beztroska wycieczka zamieniła się w dramatyczne poszukiwania.

Na szczęście tym razem los uśmiechnął się szeroko – a wraz z nim uśmiechnęli się strażnicy z Nadleśnictwa Antonin. Dzięki nim w lesie zapanował nie tylko spokój, ale i wdzięczność.

Nie zapominajmy więc – las to żywioł, który kocha tych, którzy go szanują.
A nad bezpieczeństwem nas wszystkich czuwają ci, o których często zapominamy – strażnicy, którzy z pasją, sercem i odwagą każdego dnia strzegą nie tylko przyrody, ale i ludzi. 🌲💚

 

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
13 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Leśnik emeryt
22 godzin temu

Skoro las jest żywiołem, to zachodzi uzasadnione podejrzenie, że człowiek powinien szukać sposobów na jego ujarzmienie, gdyż taka jest nasza natura…matka natura.

Milicjant
1 dzień temu

Nie zawsze w lesie zasięg, na piaskach też się 2 lata temu syn 12letni na rowerze zgubił pokłócił się z bratem, jeden w lewo drugi w prawo nie rozdwoje się. Po 2h się znalazł. Ktoś go doprowadził, do mostu i rozpoznał teren Telefony zostały w domu.Rodzinna wycieczka. Tak bez telefonu da się żyć!!! Spanikowany zapłakany. Zamiast się wrócić jechał obrażony przed siebie.

Tom
1 dzień temu

W lesie trzeba uważać zwłaszcza po tej akcji z psami pod Zieloną Górą. Jeden pies krzywdy nie zrobi bo sam będzie się bał podejść do człowieka ale w grupie wiadomo siła to zaatakują i będzie tragedia.

GPS
1 dzień temu

12-letnie dziecko bez telefonu. Kurde coś niespotykanego. Niby dobrze, ale w takiej sytuacji by się przydał.

Jajcarz
1 dzień temu

Sąd rodzinny powinien się rodzicami zająć, bo widać niezła patologia.

Xyz
odpowiada  Jajcarz
16 godzin temu

No chyba że ciebie

Aaaa
1 dzień temu

Aaa grzyby były ? Tak z ciekawości

Maślok
odpowiada  Aaaa
1 dzień temu

Tam nic nie ma!

Popiel
1 dzień temu

Dzieciak oddalił się a rodzice w rozpaczy. Nie dziwię się. I tak to bywa. Gratulacje dla straży leśnej, kawa się im należy i jeszcze coś do kawy.

Stanisław
1 dzień temu

A gdzie telefon??? Jak to możliwe 12 lat i bez telefonu??? Błąd rodziców, a tak na poważnie. Dziś wspominałem z żoną czego uczono nas w szkole. ZPT – zbijało się karmniki dla ptaków , budki lęgowe następni zanosiło sieci lasu lub do leśniczówki. Było fajnie każdy wiedział jak posługiwać się kompasem, zabawy w podchody, nikt nie miał telefonu ale na boisku wszyscy grali w piłkę w jednym czasie. Dziś w dobie telefonów, komputerów nikt z młodzieży nawet nie wie gdzie jest jaka ulica w mieście powiatowym .

xd
odpowiada  Stanisław
1 dzień temu

ok boomer

MM (ale inny)
odpowiada  Stanisław
1 dzień temu

Ludzkość głupieje coraz bardziej. Ludzie mysla, ze wszystko sobie znajdą w Google i nie muszą sie niczego uczyc. Nie rozumieją różnicy między wiedzą i suchą informacją.

Ewa
odpowiada  Stanisław
1 dzień temu

To prawda

13
0
Napisz co o tym sądziszx