Sąd Apelacyjny w Łodzi rozpatrzył odwołanie od wyroku, który zapadł rok wcześniej, bo 24 września 2024 roku w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. Według tamtego wyroku uznano kierownika budowy za winnego nieumyślnego spowodowania katastrofy budowlanej i wymierzono mu karę dwóch lat pozbawienia wolności, w zawieszeniu na cztery lata. Sąd orzekł także 10-letni zakaz pełnienia funkcji technicznych w budownictwie. Na rzecz poszkodowanych zasądzono nawiązki w łącznej wysokości 370 000 zł, a oskarżony został zobowiązany do pokrycia całości kosztów procesu. Pomimo że nie przyznał się do winy, Sąd Apelacyjny w Łodzi w całości podtrzymał ustalenia sądu kaliskiego, dzięki czemu wyrok stał się prawomocny. Warto zaznaczyć, że uprawomocnienie nastąpiło 12 lat po tragedii.
Gdzie i kiedy doszło do katastrofy
Katastrofa miała miejsce w miejscowości Janków Przygodzki w gminie Przygodzice.
Do wybuchu doszło 14 listopada 2013 roku około godziny 13:00.
Katastrofa była związana z pracami przy budowie odcinka gazociągu na trasie Gustorzyn – Odolanów, które prowadzone były przez teren Jankowa Przygodzkiego.
Co się stało — przyczyny i mechanizm katastrofy
Jednym z kluczowych błędów było niewłaściwe składowanie ziemi wydobytej z wykopu, zbyt blisko istniejącego gazociągu, co zwiększyło nacisk na rurę i doprowadziło do jego uszkodzenia.
Hałda ziemi miała około 4 metry wysokości, podczas gdy przepisy dopuszczały maksymalnie 2 metry przy zachowaniu właściwego kąta skarpy.
Ponadto przy pogłębianiu i poszerzaniu wykopu nie wzmocniono ścian wykopu, co sprzyjało osiadaniu ziemi i odsłonięciu starego gazociągu.
W opinii sądu, kierownik prac decydował o zmianach w sposobie wykonywania robót (pogłębienie wykopu, poszerzanie), bez konsultacji z inwestorem lub projektantem — co naruszyło projekt i zasady prowadzenia robót ziemnych. Te błędy doprowadziły do rozerwania przewodu gazowego, uwolnienia dużej ilości gazu pod ciśnieniem, a następnie wybuchu i pożaru strumieniowego.
Sąd w uzasadnieniu wyroku wskazał również, że projekt gazociągu wykazał wady — na przykład słaba jakość spawów (poprawne wykonanie jedynie na niewielkiej części obwodu) — oraz błędne umiejscowienie trasy rur w stosunku do zabudowy mieszkalnej (posesje znajdowały się zbyt blisko).
Skutki: straty, ofiary, szkody
Ludzie poszkodowani
- Zginęły 2 osoby — były to osoby pracujące przy budowie gazociągu.
- 12 osób doznało poważnych poparzeń (II i III stopnia).
- Wśród poszkodowanych było wiele rodzin, które straciły dorobek życia i dobytki.
Zniszczenia materialne
- Spaliło się 10 budynków mieszkalnych oraz 2 budynki gospodarcze.
- Część lasu również została dotknięta pożarem.
- Wartość strat oszacowano na co najmniej 10 milionów złotych, a niektóre źródła mówią o nawet 15 milionach złotych — w tym wartość wypalonego gazu (ok. 1,1 mln zł).
Proces, wyrok i wymiar kary
Śledztwo w tej sprawie było długotrwałe — oficjalne czynności trwały kilka lat, a akt oskarżenia został wniesiony dopiero w 2018 roku.
Proces rozpoczął się w grudniu 2021 roku, po długim prokuratorskim śledztwie i uzyskiwaniu wielu opinii biegłych. Na ławie oskarżonych zasiadł tylko Mikołaj K., który w chwili rozpoczęcia procesu miał 39 lat.
Podczas całego procesu przesłuchano blisko 89 świadków, a łączna liczba poszkodowanych opiewała na około 70 osób.
W wyroku z 25 września 2024 roku sąd orzekł:
- kara: 2 lata więzienia w zawieszeniu na 4 lata
- zakaz pełnienia funkcji technicznych w budownictwie przez 10 lat
- nawiązki / zadośćuczynienia dla poszkodowanych: 370 000 zł w łącznej kwocie
- dodatkowe indywidualne kwoty zadośćuczynienia: 150 000 zł, 80 000 zł, 60 000 zł, 50 000 zł, 50 000 zł (dla różnych poszkodowanych)
- pokrycie kosztów postępowania sądowego przez oskarżonego
Obrona zapowiedziała apelację. Jednak Sąd Apelacyjny w Łodzi w całości podtrzymał ustalenia sądu niższej instancji, czego efektem było uprawomocnienie wyroku — pomimo że oskarżony nie przyznał się do winy.
Z uwagi na czas między zdarzeniem a wyrokiem — ponad jedenastu lat — sprawa budziła duże zainteresowanie opinii publicznej.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News