Dzięki intensywnej pracy funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu udało się zatrzymać dwóch mężczyzn zamieszanych w oszustwo metodą „na wypadek”. Wśród nich był 16-letni „odbierak”, który odebrał pieniądze od oszukanej seniorki oraz 39-latek poszukiwany za wcześniejsze przestępstwa. W wyniku działania przestępców starsza kobieta straciła niemal 40 tysięcy złotych. Policja sprawdza w jakich miastach mogli jeszcze dokonywać oszustw i czy było to m.in. na terenie powiatu ostrowskiego.
Do oszustwa doszło w nocy z 2 na 3 czerwca 2025 roku. Około godziny 2:00 do 77-letniej mieszkanki osiedla Przyjaźni w Poznaniu zadzwonił telefon. Dzwoniący podawał się za funkcjonariusza policji i poinformował kobietę, że jej syn spowodował poważny wypadek drogowy, w którym ciężko ranna została kobieta w ciąży. Oszust wzbudził silne emocje u seniorki, a następnie przekazał jej, że syn może uniknąć aresztu, jeśli zostanie wpłacona wysoka kaucja.
Zastraszona i zdezorientowana kobieta przygotowała gotówkę – niemal 40 tysięcy złotych – spakowała ją do foliowej torby i przekazała młodemu mężczyźnie, który pojawił się w jej mieszkaniu około godziny 4:00 rano. Dopiero po kilku dniach seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę na policję.
Śledczy z Wydziału Kryminalnego KMP w Poznaniu natychmiast podjęli działania. Przeprowadzona analiza materiału dowodowego oraz czynności operacyjne doprowadziły do przełomu. 7 lipca, we współpracy z policjantami z Komisariatu Policji Poznań – Północ, na terenie poznańskiego Grunwaldu zatrzymano 16-latka podejrzanego o udział w przestępstwie. W momencie zatrzymania przebywał w mieszkaniu wraz z 39-letnim mężczyzną, który był poszukiwany i notowany wcześniej za oszustwa.
Obaj mężczyźni są narodowości romskiej. Starszy z nich, decyzją sądu, trafił na dwa miesiące do aresztu śledczego z powodu zaległych grzywien. Sprawą nieletniego zajął się Zespół Profilaktyki Społecznej Komisariatu Policji Poznań – Północ. Chłopak usłyszał zarzut czynu karalnego z art. 286 kodeksu karnego dotyczącego oszustwa.
Policjanci badają, czy zatrzymani mają związek z innymi podobnymi przypadkami. Sprawa pozostaje w toku, a o dalszym losie zatrzymanych zdecyduje sąd.
Funkcjonariusze przypominają, by w sytuacjach budzących niepokój kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Oszuści często podszywają się pod policjantów, prokuratorów, pracowników banków lub członków rodziny, by wzbudzić emocje i wyłudzić pieniądze. Policja nigdy nie informuje telefonicznie o swoich działaniach i nigdy nie prosi o przekazanie gotówki – te słowa powinny na zawsze wybrzmieć w naszej świadomości.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News