Dramatyczne poszukiwania. Kluczowy okazał się dron

To była noc pełna emocji i napięcia! W czwartek, 6 listopada 2025 roku, miejscowa policja w Krotoszynie otrzymała zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca miasta. Natychmiast ruszyła potężna akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowano wszystkie dostępne służby – policję, straż pożarną, ratowników i mieszkańców!

👮‍♂️ Już od pierwszych godzin mundurowi przeczesywali okolice domu zaginionego, rozmawiali z jego bliskimi i analizowali nagrania z monitoringu. W międzyczasie do policjantów zaczęły spływać kolejne informacje od mieszkańców i internautów. Wkrótce pojawił się przełomowy trop – mężczyzna mógł ruszyć pieszo w stronę pobliskiego Lutogniewa!

W mgnieniu oka siły poszukiwawcze zostały przegrupowane. W Lutogniewie powstał sztab akcji. To właśnie tam mieszkanka wioski zauważyła osobę podobną do zaginionego i natychmiast zgłosiła to policji.

💡 Ten jeden telefon okazał się decydujący!

Do działań wkroczyli ratownicy z Wielkopolskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratunkowej SIRON z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy użyli drona z kamerą termowizyjną. Po kilku minutach napięcia – na ekranie pojawił się człowiek! Znajdował się na jednym z pól za Lutogniewem.

🚨 Natychmiast ruszyły tam patrole!
Na miejscu potwierdzono: to zaginiony mężczyzna z Krotoszyna!

Był wyczerpany, zziębnięty i zdezorientowany, ale przytomny. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie przekazali w ręce ratowników medycznych ze szpitala w Krotoszynie.

👣 Według ustaleń, mężczyzna błąkał się pieszo przez kilkanaście kilometrów, tracąc orientację w terenie.

💪 W poszukiwaniach wzięło udział aż:

  • 50 policjantów z KPP Krotoszyn,
  • 10 strażaków z OSP Lutogniew,
  • 5 ratowników WGPR SIRON,
  • 2 funkcjonariuszy Straży Miejskiej,
  • przewodnik z psem służbowym z KPP Rawicz,
  • oraz zespół ratownictwa medycznego.

To była akcja na miarę filmu sensacyjnego, a jej finał – szczęśliwy!

Komendant Powiatowy Policji w Krotoszynie podziękował wszystkim, którzy włączyli się w poszukiwania – zarówno służbom, jak i zwykłym mieszkańcom, którzy udostępniali komunikaty w mediach społecznościowych.

„Każda informacja miała ogromne znaczenie i pomogła nam uratować ludzkie życie” – podkreślają policjanci.

Ta historia pokazuje, że współpraca, solidarność i szybka reakcja mogą zdziałać cuda. Dzięki zaangażowaniu tak wielu osób udało się dopisać szczęśliwe zakończenie do historii, która mogła skończyć się tragicznie.

CZYTAJ  Koniec serc na nakrętki. Dlaczego znikają pojemniki, które przez lata pomagały potrzebującym?

Dziękujemy wszystkim bohaterom tej akcji!
Czas to życie – a tym razem zostało ono uratowane!

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
4 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
4
0
Napisz co o tym sądziszx