Sąd znowu zaskoczył. Nie ma finału proces w sprawie zastrzelenia młodego mężczyzny przez policjanta

Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił dziś wyrok Sądu Okręgowego w Kaliszu w głośnej sprawie dotyczącej śmiertelnego postrzelenia 21-letniego Adama Czerniejewskiego przez funkcjonariusza policji z Konina. Sprawa wraca do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.

Decyzja łódzkiego sądu oznacza kolejny zwrot w trwającym już niemal sześć lat postępowaniu, które od początku budzi ogromne emocje społeczne i medialne.

Tło sprawy: śmierć Adama Czerniejewskiego

Do tragicznego zdarzenia doszło 14 listopada 2019 roku w Koninie. 21-letni Adam Czerniejewski przebywał w towarzystwie dwóch kolegów w rejonie jednego z osiedli mieszkaniowych. Na widok patrolu policyjnego zaczął uciekać. Za młodym mężczyzną ruszył pieszo policjant – sierżant Sławomir L.

Według ustaleń prokuratury, funkcjonariusz prowadził pościg z niezabezpieczoną bronią, trzymając palec w pobliżu spustu. W momencie, gdy próbował pochwycić uciekającego, trzymając w ręku przeładowany pistolet, padł strzał. Pocisk trafił Adama Czerniejewskiego w plecy, powodując jego śmierć na miejscu.

Policjant od początku odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do winy.

Wyrok sądu w Kaliszu

2 lutego 2024 roku Sąd Okręgowy w Kaliszu wydał wyrok w pierwszej instancji. Dwóch z trzech sędziów uznało policjanta za winnego przekroczenia uprawnień i nieumyślnego spowodowania śmierci. Wymierzyli mu karę 3 lat pozbawienia wolności oraz 6-letni zakaz wykonywania zawodu policjanta. Dodatkowo sąd zasądził 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla rodziny zmarłego.

Trzecia z sędziów, Joanna Zimorska, zgłosiła zdanie odrębne – opowiadała się za surowszym wymiarem kary.

Wyrok był nieprawomocny, a zarówno obrona, jak i prokuratura zapowiedziały apelacje.

Interwencja Sądu Najwyższego

10 czerwca 2025 roku Sąd Najwyższy uchylił wyrok w tej sprawie, stwierdzając, że w wydaniu orzeczenia brał udział sędzia, który – zdaniem SN – nie spełniał wymogów formalnych do orzekania. Chodziło o tzw. „neo-sędziego”, powołanego w trybie budzącym zastrzeżenia co do niezależności Krajowej Rady Sądownictwa.

Na podstawie art. 439 Kodeksu postępowania karnego SN uznał, że skład orzekający był nienależyty, co stanowiło bezwzględną przyczynę odwoławczą. W efekcie sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w Łodzi.

CZYTAJ  Z nadzieją wypatrują powrotu zimy (ZDJĘCIA)

Dzisiejsze rozstrzygnięcie

Dziś Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił wyrok kaliskiego sądu i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd pierwszej instancji. Oznacza to, że proces rozpocznie się ponownie – tym razem w prawidłowym składzie sędziowskim.

Łódzki sąd nie rozstrzygał merytorycznie o winie oskarżonego, lecz wskazał, że wcześniejsze postępowanie wymaga ponownej analizy dowodów i pełnego przeprowadzenia postępowania dowodowego.

Możliwość surowszego wyroku

Z uwagi na uchylenie poprzedniego orzeczenia, w ponownym procesie nie obowiązuje zasada „reformationis in peius”, co oznacza, że sąd może orzec karę surowszą niż poprzednia.

Rodzina Adama Czerniejewskiego i obrońcy praw człowieka liczą, że nowe postępowanie przyniesie bardziej sprawiedliwy wyrok. Z kolei obrońcy oskarżonego funkcjonariusza nie ukrywają obaw o możliwość zaostrzenia kary.

Sprawa, która wstrząsnęła opinią publiczną

Śmierć Adama Czerniejewskiego w 2019 roku odbiła się szerokim echem w całym kraju. W Koninie i innych miastach odbywały się manifestacje i marsze pamięci, w których uczestniczyli mieszkańcy, aktywiści i organizacje społeczne. Sprawa stała się symbolem dyskusji o odpowiedzialności policji, zasadach użycia broni i standardach szkolenia funkcjonariuszy.

Dzisiejsze postanowienie łódzkiego sądu oznacza, że proces rozpocznie się od nowa – po raz kolejny dając nadzieję rodzinie zmarłego na ostateczne wyjaśnienie okoliczności śmierci ich syna.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
24 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maliniak
1 miesiąc temu

Ze wzgledu na wysoka liczbe ,,wypadków” z bronia palna z udzialem policji, najlepszym rozwiazaniem jest ograniczenie policji dostepu do broni. Maja oni wystarczajaco wiele srodków przymusu bezposredniego do dyspozycji (gaz, palka, kajdanki, chwyty). Albo wyrownajmu szanse obywateli i pozwólmy bronic im sie skutecznie.

PL
1 miesiąc temu

Niewinny człowiek nie ucieka przed policją

Cap3lla
odpowiada  PL
1 miesiąc temu

Powiedz to posłowi Romanowskiemu😄, który obecnie „wypoczywa” na Węgrzech.

Maliniak
odpowiada  PL
1 miesiąc temu

Policjant to nie sedzia i kat w jednej osobie zeby za np posiadanie trawki strzelal ci w plecy. Moze chlopaka na 2 przycisnelo, albo przypomnial sobie ze zostawil zupe na gazie to nie powód zeby wyciagnac bron. Gdzie tu bylo zagrozenie zycia policjanta skoro chlop uciekal ?

Pener z Nowotki
odpowiada  PL
1 miesiąc temu

Czyli można go zabić tak? Psy nie powinny komentować w tej sprawie

Patusy do więzienia
odpowiada  Pener z Nowotki
1 miesiąc temu

Nie można, trzeba

Tor
1 miesiąc temu

Za kraty z psem….

Uve prawdę Ci powie
1 miesiąc temu

Mam 45 lat, żaden policjant mnie nigdy nie gonił , nigdy też przed policjantem nie uciekałem. Dlaczego ? Może dlatego że staram się i jestem normalnym człowiekiem i nigdy nie miałem problemów z prawem. Tyle w temacie!

klio
odpowiada  Uve prawdę Ci powie
1 miesiąc temu

A mnie gonili, bez powodu.

Determin
odpowiada  klio
1 miesiąc temu

Gonili bo uciekałeś….oto powód…

PAWEŁ
odpowiada  Determin
1 miesiąc temu

Uciekał bo….

Meandry polskiego (pseudo)prawa
odpowiada  Uve prawdę Ci powie
1 miesiąc temu

Pomogłeś w h.., nie ma co. To rozwiewa wszelkie wątpliwości i będzie bardzo pomocne na przyszłość. Pozostaje tylko jedno pytanie. Po co w policji wewnętrzne przepisy zabraniające dokonywać pościgu i bezpośredniego obezwładnienia, zatrzymania podejrzanego z przeładowaną, odbezpieczoną bronią i palcem na spuście? Jaki jest niby sens takich zapisów, pomoc kryminalistom?

Syn gromu
1 miesiąc temu

Dlaczego zaczął uciekać, ktoś może mi wyjaśnić? Przy konfrontacji z policją ktoś ma ochotę nie do wytrzymania żeby zacząć uciekać? Pytam cywilizowanych ludzi.

Meandry polskiego (pseudo)prawa
odpowiada  Syn gromu
1 miesiąc temu

Konfrontacja zwykłego, prawego obywatela z policją?! Co Ty przez to rozumiesz? Zdaje się, że najmujemy funkcjonariuszy i płaciny im jako podatnicy, żeby nam pomagali i służyli, a nie się z nami konfrontowali.
Spotkałeś się kiedyś z pojęciem „szkuć hcuja do Pupy”? Bo nasi policjanci często tym się zajmują. Jest to takie rozwinięcie zasady „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”.

Ad
1 miesiąc temu

Nawet na dzikim zachodzie, w plecy strzelali TYLKO BANDYCI!!!

Młody
1 miesiąc temu

Cyt: nie przyznał się do winy ” to w takim razie kto strzelał do ofiary.? Może ufoludek.

MM (ale inny)
odpowiada  Młody
1 miesiąc temu

Że strzelał, nie ulega wątpliwości. Sprawa jest o to, czy przekroczył swoje uprawnienia, oddając strzał, czy też – jak twierdzi – strzał padł przypadkiem.

Meandry polskiego (pseudo)prawa
odpowiada  MM (ale inny)
1 miesiąc temu

Przypadek to jest zaiście ciekawy jegomość.
Ostatnio był przypadek, że niewłaściwie zabezpieczone psy byłego, emerytowanego policjanta zagryzły i to dosłownie niewinnego, przypadkowego człowieka, który zbierał grzyby w sąsiednim lesie. Później nastąpił szereg dziwnych, aczkolwiek zupełnie przypadkowych działań organów ścigania. Wiesz co by się działo, gdyby przypadkiem psy jakiegoś cywila, zagryzły emerytowanego policjanta?

Tomek
1 miesiąc temu

Biedny Adaś😀gdyby nie uciekał nie doszłoby do tragedii i tyle w temacie.Bez przyczyny nie uciekał…

Strzelić Tomkowi w łeb
odpowiada  Tomek
1 miesiąc temu

I co mógł takiego zrobić 21 letni chłopak żeby warte było odebranie życia?
Takie sieroty jak Ty kochają prawo, ale nienawidzą moralności.
Pewnie sam jesteś pieskiem i uwielbiasz gonić za ludźmi.

Andre
1 miesiąc temu

Do więźnia z psem👹

Nieuczesany łeb ma
1 miesiąc temu

Wstydzisz się jej trepie. Ta marynarkę taką męską miała… : )

24
0
Napisz co o tym sądziszx