Urzędnicy będą krócej pracować. Czy jest ich za dużo?

Od przyszłego roku urzędnicy z Nowych Skalmierzyc będą pracować krócej! Burmistrz ogłosił na Facebooku, że gmina zakwalifikowała się do rządowego programu „Skrócony czas pracy – to się dzieje!”. Program, finansowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ruszy w 2026 roku i potrwa do połowy 2027.

Jak tłumaczy włodarz:

– To ogólnopolski pilotaż, w którym przetestujemy krótszy tydzień pracy bez strat dla mieszkańców. Wartość przedsięwzięcia to prawie milion złotych, w całości pokrytych z Funduszu Pracy.

Brzmi jak bajka? No właśnie – nie wszyscy mieszkańcy są zachwyceni.

🕐 Krócej, ale „efektywniej”?

Zgodnie z planem urząd będzie czynny:

  • w poniedziałki od 9:00 do 17:00,

  • od wtorku do czwartku od 7:30 do 14:30,

  • w piątki od 7:00 do 13:00.

Czyli… urzędnicy kończą dzień szybciej, a mieszkańcy – jak twierdzą niektórzy – będą mieli mniej czasu na załatwianie swoich spraw.

Burmistrz zapewnia jednak, że „to nie lenistwo, tylko cyfrowa rewolucja”.

– Wprowadzimy e-usługi, e-płatności, elektroniczny obieg dokumentów, e-doręczenia i wirtualnego asystenta. Sprawy będzie można załatwić 24/7 – obiecuje.

💬 „Pracują mniej, a i tak my za to płacimy!” – grzmią mieszkańcy

Wpis burmistrza wywołał burzę komentarzy.

Pani Agata nie kryje irytacji:

– Skrócony czas pracy tylko dla urzędników! Cała reszta będzie na nich pracować. Jak to się ma do mieszkańców, którzy muszą załatwiać sprawy w urzędzie?!

Pan Szymon wtóruje:

– Burmistrz pisze, że mieszkańcy nie poniosą kosztów. A skąd te pieniądze? Od Marsa pożyczymy? Przecież to wszystko z naszych podatków!

Na zarzuty odpowiada sam burmistrz:

– Środki pochodzą z Funduszu Pracy, czyli składek pracodawców, nie z lokalnego budżetu. To projekt badawczy, który nie obciąża mieszkańców Nowych Skalmierzyc.

Ale to nie uspokaja wszystkich. Pan Grzegorz ripostuje:

– Fundusz Pracy to też nasze pieniądze! Zamiast na przeciwdziałanie bezrobociu, pójdą na eksperyment w urzędzie.

📉 „Mniej godzin, ta sama pensja?”

Niektórzy pytają wprost: czy skoro urzędnicy mają krótszy tydzień, to dostaną też krótszą pensję?

CZYTAJ  Takie rzeczy chciałaby zrobić Klimek w 2026 roku. Czy przekona radnych?

Pan Bartosz zauważa:

– W poniedziałek niby dłużej, ale tylko przesunięte godziny. Tygodniowo wychodzi o 5 godzin mniej pracy. Czyli mniej pracy, a kasa ta sama?

Burmistrz odpowiada spokojnie:

– To prawda, że tygodniowy wymiar pracy będzie nieco krótszy, ale urząd będzie dostępny dłużej w poniedziałki. Celem programu nie jest ograniczenie dostępności, lecz sprawdzenie, czy nowa organizacja pracy poprawi efektywność.

Grzegorz próbuje łagodzić emocje:

– Spróbujmy. Program ciekawy, choć trochę niesprawiedliwy wobec tych, którzy w gminie nie pracują. Ale może coś z tego wyjdzie.

🧩 Eksperyment czy przywilej?

Program potrwa do maja 2027 roku. Po jego zakończeniu ministerstwo ma ocenić, czy skrócony tydzień pracy w administracji publicznej się sprawdza.

W Polsce od dawna słychać głosy, że jeśli urzędnicy potrafią wykonać tę samą pracę w krótszym czasie, to może… jest ich po prostu za dużo?

Na razie w Nowych Skalmierzycach trwa odliczanie do dnia, gdy urzędnicy będą mogli powiedzieć:
„Piątek, 13:00 – czas do domu!”

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
69 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
kit
1 miesiąc temu

Temat prosty, skoro urzędnicy mogą procować krócej o 5godz w tygodniu znaczy co ósmy urzędnik może być zwolniony i będzie wszystko tak jak do tej pory.

rajs
odpowiada  kit
1 miesiąc temu

np zastępca

Ela
1 miesiąc temu

Skoro przy krótszym czasie będzie efektywniej to jak wrócą do normalnych 8h parę osób w urzędzie bedzie niepotrzebnych.

kaliszanka
1 miesiąc temu

Cezary Kazimierczak – Prezez Związku Przedsiębiorców i Pracodawców powiedział, że z takim betonem jaka jest obecna minister pracy z lewicy – Agnieszka Dziemianowicz- Bąk, to przez 30 lat jeszcze nie miał do czynienia. Potwierdza się stara prawda, że na lewicy są ludzie albo głupi albo wyrachowani. O ile można było zarzucać wyrachowanie ekipie Leszka Millera tak teraz na lewicy są sami ćwierćinteligenci. Co do urzędu, to koleś już pokazał na co go stać budując sygnalizacje świetlną, która tylko zakorkowała Skalmierzyce. Teraz robi kolejny strzał w kolano, bo kolejny burmistrz na podstawie wyników tego „eksperymentu” może zreorganizować pracę w urzędzie i zwolnić paręnaście osób. Przede wszystkim jednak jest to splunięcie w twarz mieszkańcem i nadaje się na przeprowadzenie referendum o odwołanie burmistrza.

tokpl
1 miesiąc temu

niech pracują krócej, ale 13-18 bez kawusi tak żeby każdy mógł na spokojnie załatwić prace urzędowe, a nie ze trzeba wolne brac i jeszcze c***j z tego jest bo pani baska robi sobie przerwe co 15m bo musi poplotkowac

Jurek
1 miesiąc temu

Nic tylko patrzeć jak się uwijają szybciej w robicie ! Ehe🤥 ! Jedzie mi tu czołg 👁️

Lividium
1 miesiąc temu

Proponuję od 14 do 22 nie wszyscy pracują na jedną zmianę

Dzinjs
1 miesiąc temu

Prywatne firmy powinny wejść w ten program a nie budżetówka bo to byłoby bardziej wiarygodne.Urzedy nic nie wytrwrzaja nie produkują.

Wojciech
1 miesiąc temu

Będą krócej pracować to i mniej głupot narobią. Wystarczy spojrzeć na „Stare Kino” Miał być wielki szoł a teraz ten budynek pusty stoi. Nawet bibliotekę zalało. Projektant to nawet wielkie podziękowania dostał i nagrody. Gdzie jest to centrum dziennego pobytu seniora, gdzie miejsca spotkań dla organizacji społecznych. Mieszkańcy N.Skalmierzyc nawet nie mają takiej sali jakie są na wsiach. Teraz podobno marzą o termach w centrum miasta na maleńkim skwerze, gdzie króluje „ławka niepodległości” -do czego ona potrzebna. Niech pracują krócej bo oni są bardzo przepracowani. A czy pracownicy komunalki też będą śmieci krócej wywozić. Może im by się to więcej należało.

Jack
odpowiada  Wojciech
1 miesiąc temu

Jeżeli zdążą wywieźć te śmieci w 7, a nie 8 godzin, to czemu nie. I to samo dotyczy innych dziedzin. 40 godzinny tydzień pracy funkcjonuje od dziesięcioleci, a w tym czasie ludzkość przeszłą wielką rewolucję w sprawach dotyczących mechanizacji i automatyzacji produkcji, nie mówiąc o komputerach, które przewróciły świat do góry nogami. I dlaczego by nie spróbować docelowo wszystkim skrócić czas pracy. Pora przecież zacząć inaczej myśleć o dobrobycie i szczęściu i nie uzależniać go wyłącznie od wielkości produkcji i bogacenia się za wszelką cenę. Bo przecież mnóstwo ubrań, samochodów, sprzętu AGD, mebli itp. zostaje wyprodukowanych, ale nikt ich nie kupuje, bo jest tego zwyczajnie za dużo. Więc po co to wszystko. I takiemu myśleniu służy ten pilotażowy program, do którego przystępują Skalmierzyce. I przecież nie jest on tylko dla urzędów, ale dla każdego przedsiębiorcy, który chciałby spróbować. Więc może lepiej nie krytykować przed jego wprowadzeniem.

Maja
odpowiada  Jack
1 miesiąc temu

Nie żyjemy na bezludnej wyspie. W momencie wprowadzenia 7 godzinnego czasu pracy w Polsce, 99% firm wyniesie się do Czech na Słowacę itd. Brak rozumienia podstawowych mechanizmów w ekonomii świadczy o głębokim upośledzeniu intelektualnym albo braku podstawowej wiedzy.

Józwa Butrym
odpowiada  Maja
1 miesiąc temu

A niby dlaczego?

Syn Gromu
1 miesiąc temu

Niesamowite, załapały się urzędy na ten program,.co za przypadek! Pamiętajcie o co będziecie walczyć jak was wezmą do wojska.

Julka
1 miesiąc temu

czyli 5 godzin mniej tygodniowo to pensja tez w dół za 5 godzin

69
0
Napisz co o tym sądziszx