Każdy dzień to walka – pomóżmy Mai wrócić do życia

W maju tego roku życie rodziny Radiczewów zmieniło się na zawsze. Maja Radiczew – ukochana córka, oddana mama i ceniona nauczycielka języka angielskiego – trafiła do szpitala w Puszczykowie na rutynowy zabieg usunięcia kamienia nerkowego. Nikt nie spodziewał się, że banalna procedura zakończy się tragedią. Doszło do powikłań – udaru mózgu, paraliżu, zatoru płucnego, a w końcu zatrzymania akcji serca. Lekarze walczyli o jej życie – i cudem wygrali tę walkę. Ale przed Mają stoi teraz jeszcze trudniejszy przeciwnik: powrót do życia, które znała.

Maja – kobieta pełna energii i pasji

Zawsze uśmiechnięta, życzliwa, pełna energii. Ukochała pracę z dziećmi, uczyła języka angielskiego z pasją i oddaniem. Dla synka, kilkuletniego Piotrka, była całym światem. Maja miała mnóstwo planów, marzeń – codzienne drobiazgi i wielkie cele, które teraz musiała odłożyć. Dziś jej jedynym marzeniem jest to, by przytulić swojego syna i powiedzieć mu: „kocham Cię”.

Szok i bezradność

Po dramatycznym przebiegu leczenia w Puszczykowie, Maję przewieziono do specjalistycznego szpitala w Poznaniu. Tam lekarze walczyli o jej życie. Jej stan był dramatyczny – śpiączka, oddychanie przez rurkę, karmienie przez PEG. Rodzina dzień po dniu czuwała przy niej, trzymając ją za rękę i modląc się o znak, że jeszcze do nich wróci. I znak nadszedł – Maja zaczęła samodzielnie oddychać, otworzyła oczy, rozpoznała swoich najbliższych.

To był moment, którego nie zapomną nigdy. Łzy mieszały się z nadzieją, a wdzięczność wobec lekarzy i losu – z nowym, bolesnym pytaniem: „co dalej?”

Rehabilitacja – droga przez mękę

Dziś Maja przebywa w szpitalu w Pleszewie, gdzie każdego dnia przechodzi intensywną rehabilitację. Musi uczyć się wszystkiego od początku – wstawania, siadania, mówienia, komunikowania się. W tej chwili porozumiewa się jedynie za pomocą spojrzenia, ale brakuje jej specjalistycznego sprzętu do komunikacji wzrokowej. Każdy dzień to fizyczna i emocjonalna walka – nie tylko z ciałem, ale też z rozpaczą.

CZYTAJ  Upamiętnili godzinę "W" (ZDJĘCIA)

Maja czasem płacze, czasem się złości. Ale walczy. Dla siebie. Dla synka. Dla rodziców. Bo wie, że ma dla kogo.

Rodzina – oparcie, które trzyma się resztkami sił

Matka Mai, od lat pracująca w służbie zdrowia, wie aż za dobrze, co oznacza udar i uszkodzenie mózgu. Ale teraz nie jest już pielęgniarką – jest przede wszystkim mamą i babcią. To ona trzyma rodzinę w ryzach, bo mąż – ojciec Mai – załamał się pod ciężarem tragedii. Piotrek, kilkuletni syn Mai, wymaga wsparcia psychologicznego, bo to wszystko przerasta jego dziecięce możliwości.

Rodzina walczy razem z Mają, ale nie ukrywają: nie są w stanie udźwignąć kosztów leczenia i rehabilitacji sami.

Potrzebna pomoc – teraz, nie później

Przed Mają długa i kosztowna droga do odzyskania sprawności – terapia neurologiczna, logopedyczna, fizjoterapia, specjalistyczny sprzęt do komunikacji, później leczenie domowe. Każdy dzień to kolejna opłata, której rodzina nie jest w stanie pokryć. Dlatego zwracają się do ludzi z nadzieją i prośbą:

Pomóżcie Mai wrócić do życia.

Dajmy Mai szansę wrócić do syna

Dziś największym marzeniem Mai jest to, by być znów mamą – obecną, aktywną, mówiącą, przytulającą. Piotrek bardzo za nią tęskni, a ona za nim jeszcze bardziej. Ich więź przetrwała śpiączkę, traumę i niewyobrażalny ból. Teraz potrzebuje naszej pomocy, by znów mogła usłyszeć: „Mamo, kocham Cię”.


Wesprzyj zbiórkę i przekaż dar serca.

Każda złotówka to krok Mai bliżej do życia, które tak brutalnie jej odebrano.

Bo dziś walczy nie tylko o zdrowie. Walczy o powrót do syna.

https://zrzutka.pl/px5sw7

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emeryt 2
9 godzin temu

Rehabilitacja kosztuje a w mieście nie ma zajec rehabilitacyjnych na basenie dla osob z chorobami kręgosłupa, serca …po wypadkach…a basen jest…I pewnie wykwalifikowani rehabilitanci też są.

Ania
10 godzin temu

Nawet teraz jakieś dwa palanty (abc i polska)musza sie wykłucać.

abc
odpowiada  Ania
6 godzin temu

może tak najpierw powrót do lekcji języka polskiego? wykłócać, jeśli już

Polska
19 godzin temu

Szpital powinien za wszystko płacić

abc
odpowiada  Polska
18 godzin temu

ale szpital to my… zamiast „rządowe” pieniądze przeznaczać na ukradninę, lepiej wspomóc takich ludzi, ale nie… tuski, kaczynskie, hołownie, kosiniaki… oni z plebsem się przecież leczyć nie będą

...
odpowiada  abc
17 godzin temu

a twoje memceny za to będą… tiaaaaa…

abc
odpowiada  ...
16 godzin temu

jeśli uważasz, że mencen jest „mój”, toś tak samo yntelygentny jak ów doktor z Torunia. dodam jeszcze brałna i senyszynową, żeby czasem w tej wyliczance nikogo nie brakło, bo widać takim umysłom jak ty trzeba podawać wszystko na tacy

7
0
Napisz co o tym sądziszx