Kamera nagrała wandali, którzy nabazgrali na urzędzie (WIDEO)

Jeden ze sprawców lewo ręczny, jeden malował lewą ręką,a drugi prawą.

Kamery z Aliexpress to kogo mają znaleźć

Niech nie proszą o kontakt bo i tak mają to gdzieś. Parę lat temu siostra zadzwoniła że jeden koleś maluje bramę sprajem. Dyżurny zapytał się a czyja to kamienica? – MZGM.
– No to jak MZGM jest administratorem kamienicy to oni powinni to zgłosić.
Tak nasza milicja odbija piłeczkę, byle służba upłynęła spokojnie… Dzisiejsza policja to są chłopcy i dziewczęta, ot tacy sobie skauci…

Słuchajcie uważnie, wszyscy aspirujący Banksy’owie i miłośnicy miejskiej sztuki! Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy Wasza natchniona wizja na murze zostanie uwieczniona (i skatalogowana) przez miejskie służby, to mam dla Was dobrą wiadomość… i jeszcze lepszą!
Zapomnijcie o hollywoodzkich scenach, gdzie ziarenko maku na końcu ulicy jest powiększane do rozdzielczości 8K. Nasze lokalne kamery monitoringu miejskiego to zupełnie inna bajka. Powiem Wam w zaufaniu (choć wszyscy o tym szepczą w kuluarach), że ich rozdzielczość jest tak niska, że czasem trudno odróżnić kota od gołębia, a co dopiero pociągnięcie sprayem!
Wiecie, jak to jest z przetargami. Ktoś kiedyś zadecydował, że 'dobra’ cena to priorytet, a jakość… cóż, jakość to kwestia perspektywy, prawda? W efekcie mamy system, który z powodzeniem mógłby monitorować osiedle w grze 'Minecraft’ z włączoną opcją 'low graphics’. Więc jeśli planujecie swoje badziewie na murach wszelakich, możecie spać spokojnie. Prawdopodobieństwo, że Wasze „genialne” dzieło zostanie przypisane wam na podstawie nagrania z monitoringu, jest mniejsze niż szansa na wygranie szóstki w Lotto bez kupowania losu.
Wasze bazgroły  na murach będą niczym miejskie duchy – widoczne dla oka, ale nieuchwytne dla pikseli, bo w tym mieście, jeśli chodzi o wykrywalność graffiti, czas zatrzymał się gdzieś w erze Windowsa 95!