Sąd nie może znaleźć biegłego ws. powikłań po szczepieniu przeciw COVID-19

Kaliski sąd ma problem ze znalezieniem biegłego, który mógłby wydać opinię w sprawie dotyczącej powikłań po szczepieniu przeciw COVID-19 – poinformował PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu, sędzia Marek Urbaniak. Proces cywilny, który rozpoczął się w grudniu ubiegłego roku, dotyczy 19-letniej mieszkanki powiatu ostrzeszowskiego domagającej się 201 tys. zł zadośćuczynienia od Skarbu Państwa.

Nastolatka twierdzi, że bezpośrednio po szczepieniu doznała powikłań neurologicznych, które znacząco wpłynęły na jej codzienne funkcjonowanie. Według relacji przedstawionej w pozwie, od czasu szczepienia jest przygaszona, smutna, unika kontaktów społecznych i czuje się wycofana z życia towarzyskiego. Swoje problemy zdrowotne łączy z powikłaniami po szczepieniu przeciw COVID-19.

Pozwanym w sprawie jest Skarb Państwa – Minister Zdrowia, reprezentowany przez Prokuratorię Generalną RP. Jak informuje PAP, sprawa na wniosek pełnomocnika powódki toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Skarb Państwa wnosi o oddalenie powództwa, wskazując na konieczność rozważenia odpowiedzialności innych podmiotów – m.in. producenta szczepionki, placówki medycznej czy osoby wykonującej szczepienie. W odpowiedzi na pozew podkreślono również, że szczepienia przeciw COVID-19 były dobrowolne i nie funkcjonował żaden mechanizm prawny ich przymusowego stosowania. Jak zaznaczono, „Narodowy Program Szczepień został przyjęty uchwałą Rady Ministrów, która nie jest źródłem powszechnie obowiązującego prawa”.

Sąd Okręgowy w Kaliszu zwraca uwagę na wyjątkową złożoność sprawy. Jak zauważono, merytoryczna ocena wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu medycyny i prawa, a dokumentacja dotycząca szczepionki firmy Pfizer obejmuje aż 730 stron wysokospecjalistycznej wiedzy.

W toku postępowania przesłuchano już strony oraz zgromadzono dodatkowe materiały dowodowe, m.in. z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Mimo to, sprawa zatrzymała się na kluczowym etapie – ustaleniu biegłych, którzy mogliby ocenić istnienie ewentualnego związku przyczynowo-skutkowego między szczepieniem a stanem zdrowia powódki.

CZYTAJ  Zgłoszono pożar domu przy Wrocławskiej (FOTO)

„Najpierw pełnomocnicy stron mieli wskazać kandydata na biegłego z dziedziny neurologii, spełniającego kryteria braku konfliktu interesów, odpowiedniego poziomu wiedzy i wykształcenia oraz doświadczenia zawodowego. Żadna ze stron tego nie uczyniła, pozostawiając wybór sądowi” – powiedział PAP sędzia Marek Urbaniak.

Jak dodał, pełnomocnik Skarbu Państwa zgłosił zastrzeżenia co do niektórych instytucji oraz zaproponował konkretny instytut naukowy. Sąd zwrócił się do wskazanego ośrodka, jednak ten odmówił sporządzenia opinii.

„Tak więc nadal nie ma ustalonych podmiotów wydających opinię” – zaznaczył sędzia Urbaniak.

Na ten moment nie wiadomo, kiedy sprawa ruszy dalej. Brak biegłego oznacza bowiem, że kluczowy element procesu – ustalenie potencjalnego medycznego związku pomiędzy szczepieniem a dolegliwościami zgłaszanymi przez powódkę – pozostaje nierozstrzygnięty.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
28 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
M43
1 godzina temu

Gdyż nie było żadnych poszczepiennych powikłań. Razem z rodziną jesteśmy zaszczepieni od 1 do 6 dawki i nigdy nie mieliśmy żadnych powikłań. To jest wydumany temat przez ludzi z tzw. „małym rozumkiem”.😊

Jurek
odpowiada  M43
6 minut temu

Dokladnie

Zniesmaczony
4 godzin temu

ano, od procesji i pożaru w oborze jest wielu ekspertów, podobnie jak od oceniania Rządu. Natopiast, jak idziemy do nauk podstawowych to kiepsko. Dlatego polski przemysł jest, gdzie jest. 🙁

Profesor
odpowiada  Zniesmaczony
1 godzina temu

I nauka.

marko
4 godzin temu

Nigdy nie znajdziecie biegłego.
Łapówki od koncernów farmaceutycznych zamknęły usta prawie wszystkim lekarzom.
Lekarze, nauczyciele,dziennikarze – te grupy zawodowe nabardziej sie sk*****wiły podczas „pandemii”…

Prawda.
odpowiada  marko
4 godzin temu

Policja, ochraniacze w marketach… itp, itd.
Ludzie którym wydaję się że coś znaczą dla tego świata jako człowiek na *stanowisku*

Xxx
odpowiada  marko
47 minut temu

To skarżąca bezspornie powinna udowodnić, że to efekt szczepionki a nie pierwotne uwarunkowania genetyczne.

Ameno
15 godzin temu

„…od czasu szczepienia jest przygaszona, smutna, unika kontaktów społecznych i czuje się wycofana z życia towarzyskiego”. To są jaja? Jak już ktoś się chce sądzić z powodu powikłań, to niech chociaż ma dobre powody, a nie bo jest smutna po szczepionce🤣 Jeżeli faktycznie tak się czuję, a nie tylko udaje, to może niech szuka wyjaśnienia w przymusowym zamknięciu w domu i ograniczaniu spotkań w czasie pandemii.

Wanda
odpowiada  Ameno
4 godzin temu

Grzesiu,nudzisz…

marko
odpowiada  Ameno
3 godzin temu

Ja też po „pandemii” wycofałem się z życia towarzyskiego.
Po prostu nie chce mi się przebywać z ludźmi, którzy 3 lata temu żądali ode mnie noszenia szmaty na twarzy, bo im w telewizji powiedzieli, że kawałek szmaty na twarzy zatzymuje wirusy…
Oczywiście nie przyjąłem tej absurdalnej szprycy….

Ostatnio edytowany 3 godzin temu by marko
Stefek
odpowiada  Ameno
1 godzina temu

Czlowieku uspokoj sie. Po komentarzu widze ześ i—ta.
Osobiscie znam osobe ktora dostala podobnych powiklań.
Ty zaś, nie znasz swojego organizmu w ogole. Uznal bys
ze to wina kiepskiej pogody lub z przejedzenia lub winni koledzy podobnie jak Ty i—ci.

28
0
Napisz co o tym sądziszx